Punkowe gwiazdy. Green Day będą w Krakowie agitować przeciw Donaldowi Trumpowi

Dlatego ich muzyka brzmiała inaczej niż większości grup tego rodzaju w tamtym czasie - energetycznie i skocznie, ale też melodyjnie.

Jedną z najważniejszych formacji reprezentujących tę scenę okazała się z czasem grupa Green Day. Dzisiaj tworzy ją trzech muzyków - wokalista i gitarzysta Billie Joe Martin, basista Mike Dirnt i perkusista Tre Cool. Mając w dorobku dwa niespecjalnie popularne albumy, zespół wyruszył na podbój Europy - i w 1993 roku zagrał trzy skromne koncerty w klubach nad Wisłą.

Z czasem kalifornijski punk zdobywał coraz większą popularność, stając się w kolejnych latach sensacją za sprawą takich wykonawców, jak Off Spring, Sum 41, Blink 192 czy Good Charlotte. Skorzystał na tym również Green Day, nasycając swoje nagrania coraz większą ilością przebojowych refrenów.

I stało się - wydany w 2004 roku album „American Idiot” okazał się strzałem w dziesiątkę. Melodyjne piosenki o rebelianckiej energii, wymierzone w ówczesną politykę George;’a Busha, stały się wielkimi przebojami. Dzięki takim utworom, jak „Holiday”, „Boulevard Of Broken Dreams” i „Wake Me Up When September Ends” krążek kupiło ponad 14 milionów fanów na całym świecie. Wtedy Green Day odwiedzili Europę i Polskę ponownie - grając w katowickim Spodku.

Kolejne płyty Green Day nie były już takimi bestsellerami, ale cieszyły się sporym powodzeniem. Nowy wiatr w skrzydła grupa złapała po ostatnich wyborach prezydenckich w USA. Podczas ostatniej edycji American Music Awards zespół zaśpiewał utwór formacji MDC „Bang Bang” z nowym refrenem - „No Trump! No KKK! No fascist USA!”.

W sobotni wieczór Green Day pojawią się pierwszy raz w Krakowie - w ramach promocji swej ostatniej płyty „Revolution Radio”.