Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szał i gniew

Jan Maria Rokita
Uroczystą inaugurację nowego prezydenta USA portal powitał takim oto nagłówkiem: „Oto Donald Trump: chciwy i napalony gówniarz, który siedzi w każdym z nas”.

W papierowym wydaniu głównej polskiej gazety ów nagłówek zniknął, a słowa te znalazły się tylko w tekście jednego z komentarzy. Ten dziennikarski eksces, jak w soczewce skupił szał i gniew, jaki ogarnął sporą część świata za sprawą Trumpa. Można by sobie wyobrazić, jak my w Polsce reagowalibyśmy, gdyby któraś z wielkich europejskich gazet takim nagłówkiem przywitała inaugurację polskiego prezydenta.

Oburzeniu nie byłoby miary, nie mówiąc o protestach dyplomatycznych i groźbach procesów. W jakimś sensie redaktorów usprawiedliwia fakt, że piszą to samo, co setki ich kolegów po piórze w różnych krajach. Szał i gniew wylewa się ostatnio z telewizyjnych ekranów, gazet i portali informacyjnych. Za mojej politycznej pamięci (a sięga ona paru dziesiątków lat wstecz) nie było podobnego zjawiska o takiej skali. W zasadzie nie sposób przeczytać na temat Trumpa niczego, co by się choć starało zachować pozory zdrowego rozsądku.

Ogarnięci szałem i gniewem dziennikarze oraz medialni intelektualiści powtarzają najbardziej obraźliwe oceny osobowości Trumpa, bez jakiegokolwiek namysłu. Świetnym przykładem może być Francuz Guy Sorman, autor niezłych książek o czasach Ronalda Reagana i lady Thatcher, wypowiadający się także często dla polskich mediów.

Sorman wygłasza wszędzie, niby jakąś mantrę, „pięć tez o Trumpie”. Po pierwsze, nikt nie zna strategii politycznej nowego prezydenta, łącznie z nim samym, albowiem takiej strategii po prostu nie ma. Po drugie, nie ma nawet możliwości, aby taka strategia się pojawiła, ponieważ Trump to osobnik, który niczego nie wie i niczego nie rozumie.

Po trzecie, amerykańskiemu prezydentowi myli się rzeczywistość realna i wirtualna, dlatego jego rządy będą sprowadzać się do wpisów na Twitterze i Facebooku. Po czwarte, Trump i tak niczego nie zrobi, bo nie potrafi, a nawet jakby coś chciał zrobić - to będzie to z góry nielegalne, więc zostanie zablokowane.

I po piąte, niepotrzebnie w ogóle przypisujemy Trumpowi jakąkolwiek inteligencję, której nie ma. Idąc tym samym tropem dziennik „Rzeczpospolita” wybija w tytule najważniejszą (jak można sądzić) reformę nowego prezydenta: zawieszenie złotych kotar w oknach owalnego gabinetu w Białym Domu. Takie ujęcie sprawy nie może dziwić, skoro w wersji francuskiego intelektualisty nowy prezydent Ameryki - to po prostu tuman, przygłup i świr.

Nie jest łatwo pojąć, od czego rodzi się taki powszechny szał i gniew, który przekracza granice, opanowuje media i zabija wszelki roztropny opis świata. Owszem, Trump nie sprawia wrażenia mędrca, kierującego się w życiu sokratejskimi zasadami. Ale ani hollywoodzki gwiazdor Reagan, ani półinteligent Bush junior nie wydawali się jakoś istotnie przewyższać go pod tym względem.

Co prawda wygląda na to, że Trump jest typem frywolnym i sprośnym, ale skoro nie przeszkadza to Amerykanom, to tym bardziej jest rzeczą nieistotną dla światowej polityki, czego koronnym dowodem były ekscesy Billa Clintona. Nie, ta pasja dezawuowania Trumpa za wszelką cenę nie bierze się bynajmniej z faktycznych słabości jego charakteru. Jest ona raczej skutkiem podnoszącego się w świecie zachodnim nowego rodzaju fanatyzmu, który politykom „alternatywnej prawicy” z góry odmawia prawa do wygrywania wyborów i sprawowania władzy.

Ten sam nieliczący się z prawdą fanatyzm kazał niedawno czołowemu komentatorowi TV CNN obwieścić z grobową miną, iż Kaczyński wprowadził w Polsce „cenzurę typu sowieckiego”. Dla przyszłości demokracji ów nowy fanatyzm okaże się groźniejszy niźli wszystkie, nawet te najgorsze pomysły Donalda Trumpa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski