Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myszka

Zofia Gołubiew
Drobiazgi kultury. Szanowni Państwo, Szanowni Państwo, porozmawiajmy dziś o myszce. Nie tej komputerowej ani tej, która „ząbkami serek skrobie”, ani też nie o Myszce Miki, ale o gumce-myszce, znanej już chyba tylko starszemu pokoleniu, bo młodzi stosują raczej klawisz backspace.

Krótko mówiąc, chodzi o wymazywanie. Usłyszałam, że powstała taka nazwa na metodę usuwania czegoś lub kogoś z pamięci: „metoda gumki-myszki”.

Obserwuję, że ostatnio coraz częściej bywa ona stosowana, i to w najrozmaitszych gremiach, dziedzinach, sytuacjach. Łączy się ona z inną nową nazwą, której przez szacunek dla Państwa nie przytoczę w całości: TKM, czyli Teraz,… My! W polityce jest to być może najbardziej widoczne, gdy kolejne ekipy „gumkują” wszystkich i wszystko, co było przed nimi. Ale nie potrzeba aż polityki, o której z zasady nie rozmawiamy, żeby natrafić na metodę „myszki”.

Rozmawiałam ostatnio z osobą, która przez kilkanaście lat prowadziła bardzo cenny projekt. Nie chcę tu podawać konkretów, ale była to cykliczna akcja, która propagowała kulturę i naukę. Prowadzona była w oparciu o firmę, a ta bardzo zyskiwała na tym, wzmacniał się bowiem jej wizerunek, ponieważ akcja stała się dość popularna i była dobrze nagłaśniana w mediach.

A więc: wszyscy zadowoleni. Przyszła jednak „myszka”. Firma zmieniła swoje władze, a te uznały, że nie mają ochoty kontynuować projektu. Jasne, mają prawo. Ale dlaczego zniszczyły całe archiwum tej akcji, czemu „wygumkowały” wszystko, co było z nią związane? Czyż nie rozumieją, że mogłyby ją dzisiaj wykorzystać, chwaląc się nią jako elementem tradycji firmy lub przynajmniej zostawić to archiwum na jutro?

Spotykam coraz częściej taką postawę, takie potraktowanie przeszłości. Zastanawiam się, o co chodzi? Co kieruje tymi ludźmi? Widzę tylko dwa powody, często występujące łącznie. Jeden to zwykła głupota, ograniczenie umysłowe, które nie pozwala zrozumieć, jak wielką wartością jest własna historia, i że można by jej z powodzeniem używać do bieżących celów. A drugi powód - to kompleksy. Ludzie mali, zakompleksieni, myślą, że urosną i będą ważniejsi, jeśli wymażą dokonania ich poprzedników - zniszczą niewygodne tło, zlikwidują możliwość czynienia porównań.

I tak staroświecka gumka-myszka służy zupełnie nowym celom.

Nie ma to nic wspólnego z kulturą, i wcale nie jest drobiazgiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski