Otoczenie i sam wiadukt mogą być bardzo atrakcyjne

Przez wiele miesięcy krakowianie będą zmagać się ze skutkami remontu wiaduktu nad ul. Grzegórzecką i przez kolejne lata - z jego bardziej długofalowymi konsekwencjami.

Nie ma alternatywy

W Krakowie rozgorzała dyskusja zainicjowana m.in. przez architektów związanych z Horizone Studio, którzy na popularnym portalu społecznościowym zaprezentowali jakiś czas temu wzorcowy przykład zagospodarowania takiej zrewitalizowanej przestrzeni miejskiej w Zurichu.

Odpowiedź na pytanie co powinno znajdować się w takim miejscu - czy parking dla samochodów, a takie rozwiązanie lansuje inwestor, czy sklepy, kawiarnie i restauracje - jest właściwie, jak się wydaje, całkowicie jednoznaczna i bezdyskusyjna.

Po latach teoretyzowania na temat przywracania mieszkańcom zaniedbanych fragmentów Krakowa, często poprzemysłowych, remont wielkiego wiaduktu w centrum Krakowa jest nie lada gratką, gdyż może uczynić niezwykle atrakcyjnym duży fragment miasta, który rozciąga się od ulicy Kopernika do wiślanych bulwarów. Lokowanie w takim miejscu parkingu samochodowego, który będzie generował dodatkowy ruch pojazdów, jest całkowitym nieporozumieniem.

Wszyscy przecież zdajemy sobie sprawę z tego, że samochody będą stopniowo eliminowane z centrum starego Krakowa oraz jego bezpośredniego sąsiedztwa. Atrakcyjne zagospodarowanie wiaduktu może stworzyć wyjątkowy, tętniący życiem łącznik pomiędzy Starym Miastem, Kazimierzem i Grzegórzkami.

Rujnowanie centrum

Mieszkańcy dzielnicy dodatkowo upominają się o nowe nasadzenia w miejsce wyciętych tysięcy drzew. - Poruszeni tematem mieliśmy dyskusję 2 dni temu... Gdzie byliśmy my archi- tekci i czym byliśmy zajęci, kiedy PKP po cichu planowała swoje ,,modernizacje”? - pyta na FB arch. Michał Rączka. - Płaczemy nad rozlanym mlekiem, a Kraków zamienia się na naszych oczach w hybrydę bezguścia i ignorancji. Gdzie jest architekt miasta, konserwator? Gdzie jest społeczność lokalna? Gdzie jesteśmy my architekci? Kto zatwierdza takie ,,monstra”?

- Estakada nad Wielicką skutecznie zrujnowała tamten fragment miasta, teraz czas na Grzegórzki - komentuje na FB arch. Piotr Lewicki.

Arch. Bartłomiej Kisielewski z,,Horizone Studio” dziwi się, że pierwsze, podjęte już 1,5 roku temu próby uwrażliwienia na kwestię zagospodarowania wiaduktu różnych czynników sprawczych nie przyniosły żadnego rezultatu i budowa parkingu znów powraca. Jako przykłady wzorcowego zagospodarowania takich obiektów architekci podają przykłady z Berlina, Paryża i Zurichu.

W tym ostatnim mieście wiadukt stał się miejscem integrującym mieszkańców dzielnicy. Ma on stronę internetową. Zainteresowani sami mogą sprawdzić, jak wiele tam się dzieje (im-viadukt.ch).

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto