Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadszedł czas na męską decyzję

Marek Kęskrawiec
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której przychodzę do jakiejś firmy na miejsce szanowanego wcześniej szefa i spotykam się z otwartym lekceważeniem ze strony nowych podwładnych, publicznie wyrażających niechęć dla mojej osoby.

Jestem przekonany, że każdy szanujący się człowiek po prostu zrezygnowałby z takiej pracy. Tym bardziej, jeśli sam na wstępie popełniłby tak rażące błędy, jak nowy dyrektor Starego Teatru. Marek Mikos wygrał konkurs z ofertą programową, której nie zrealizuje, bo zarówno reżyserzy, jakich nam obiecywał, jak i osoba dyrektora artystycznego okazały się fikcją. Zaś to, czym próbuje nas teraz karmić, to dania raczej nie pierwszej świeżości.

Fakt, początki bywają trudne. Jan Klata też zaczynał w wielkich bólach. Po pierwszych premierach („Poczet królów polskich”, „Być jak Steve Jobs”, „Wanda”, „Dumanowski”) wydawało się, że jego kadencja będzie totalną klęską. Na szczęście po apogeum w postaci zatrzymanych na etapie próby generalnej chorych pomysłów Olivera Frljicia na „Nie-Boską komedię” Klata się opamiętał. Po czym zrezygnował z towarzystwa wicedyrektora artystycznego Sebastiana Ma-jewskiego, wybitnego specjalisty od dziwacznych ingerencji w teksty wybitnych dramaturgów. Stary Teatr ruszył wtedy wreszcie z kopyta i kończył ostatni sezon brawurowymi realizacjami: „Triumfem woli”, „Weselem” czy „Kopciuszkiem”, aspirując do miana sceny wybitnej.

Nie wierzę, by w obecnej atmosferze dyr. Mikos był w stanie zbliżyć się choć na kilometr do poprzedniego poziomu. Być może czas spojrzeć prawdzie w oczy i podjąć męską decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski