Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grób wojownika. Do kogo należał miecz z Boleradza?

Tomasz Borówka
Jest to najstarszy eksponat Muzeum Zagłębia w Będzinie. Ten miecz przeleżał zakopany w ziemi około tysiąca lat. Odnaleziono go w Boleradzu

Boleradz - śródleśna osada, istniejąca już w średniowieczu, przynależała do Grodźca jeszcze w czasach, gdy stanowił on samodzielną miejscowość. Dziś Grodziec to dzielnica Będzina (woj. śląskie), Boleradz zaś jest biegnącą na peryferiach ulicą.

W 1949 r. robotnicy pracujący na budowie szosy Grodziec - Boleradz natrafili na prastare cmentarzysko, a przy szczątkach ludzkich w jednym z grobów - na miecz. Obecnie wstrzymano by prace i zaalarmowano konserwatora zabytków. Niestety, w 1949 r. tak się nie stało. „Kości z 22 grobów robotnicy usunęli na pobliski cmentarz, a zabytki żelazne (okucia wiader i żelazne nożyki) były przechowywane do mojego przyjazdu pod płytą kamienną - oprócz miecza, którym zaopiekował się wójt gm. Grodziec” - tak opisała w 1955 r. dalszy przebieg wypadków archeolog Wanda Sarnowska.

Po wielu latach sporo dalszych informacji na temat boleradzkiego grobu z mieczem zdobyła Aleksandra Rogaczewska, archeolog z Muzeum Zagłębia w Będzinie: - Cmentarzyska z tego okresu były tzw. cmentarzyskami rzędowymi, na których zmarłych chowano bardzo ściśle, w biegnących równolegle do siebie rzędach. Natomiast grób z mieczem był położony poza tymi rzędami, nieco na wschód od ostatniego z nich. Bardzo ciekawe było położenie miecza. Trzymała go dłoń odwiedziona od ciała.

Kim był człowiek, którego pochowano z mieczem? Po pierwsze, chrześcijaninem. Bo pochówki w Boleradzu były szkieletowe i mimo wszystko dają się dosyć ogólnie datować na lata 950-1100. Po drugie, właściciel miecza należał do lokalnej społeczności, mógł być jej zwierzchnikiem, przyjacielem, sojusznikiem, na pewno nie wrogiem. Tego ostatniego nie pochowano by z mieczem. Zostałby obrabowany. Po trzecie, był wojownikiem. Z czego od razu wynika i czwarte: należał do elity. Taki wniosek wysnuła archeolog Edelgarda Foltyn.

Czy był Polakiem (o ile X wiek to nie za wcześnie, by mówić o Polakach)? A może Czechem? Na tych terenach wpływy polskie i czeskie ścierały się przez całe średniowiecze. Człowiek z mieczem mógł też należeć do zupełnie innego kręgu kulturowego, mającego korzenie w Skandynawii. - Wśród wojowników bywało wielu napływowych, w drużynie Mieszka I byli też wikingowie, Waregowie, Rusowie - zauważa Tomasz Konopka, prezes Bractwa Rycerskiego Zamku Będzin. Zastrzega zarazem, że za mało wiemy, by wysnuwać daleko idące wnioski.

Jeszcze jeden punkt oparcia przy poszukiwaniu rozwiązywania zagadki może dać sama nazwa dawnego leśnego osiedla, gdzie pochowano człowieka z mieczem - Boleradz. Niezwyczajna, unikatowa, jedyna taka w Polsce. Podobne występują u naszych południowych sąsiadów - to Boleradice w Czechach i Boleraz na Słowacji. I obie mają ze sobą coś wspólnego. Zarówno Boleradice, położone na Morawach, niedaleko Brna i granicy z Austrią, jak i Boleraz u podnóża Małych Karpat, znajdują się na ziemiach dawnego państwa wielkomorawskiego. Jednego z pierwszych państw słowiańskich, a w IX wieku mocarstwa regionalnego Europy, które w początkach X stulecia przestało istnieć. Jego upadek spowodowała głównie ekspansja Węgrów. Do tego jednak czasu prowadziło politykę ambitną i skuteczną, prawdopodobnie samemu sięgając po Śląsk i Małopolskę. Być może więc i korzenie będzińskiego Boleradza sięgają Wielkich Moraw. Plonem wykopalisk na Górze Zamkowej w Będzinie były m.in. znaleziska wiązane właśnie z państwem wielkomorawskim.

Mimo że Wielkie Morawy upadły na długo przed śmiercią człowieka z Boleradza, to mógł on przecież wywodzić się stamtąd, być emigrantem lub potomkiem uchodźców. Boleradz zresztą można z Morawami powiązać w jeszcze jeden sposób. Już w początkach XI wieku krainę tę przyłączył do swego państwa Bolesław Chrobry, prawdopodobnie przy aprobacie przynajmniej części tamtejszego możnowładztwa. Nabytek okazał się efemeryczny, Morawy odpadły od Polski jeszcze za życia Chrobrego lub wkrótce po jego śmierci. Nietrudno jednak sobie wyobrazić, że grupa Morawian - zwolenników Piastów - po fiasku polskich rządów mogła się udać na wygnanie do Polski, gdzie osiadła właśnie w okolicy Będzina.

Bardzo możliwe, że człowiek z mieczem był Polakiem albo raczej członkiem któregoś z plemion lechickich, jako że w jego czasach naród polski dopiero się kształtował.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 12

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski