Weź na kolana kota. Długo błąkał się między domami, podchodząc do ludzi i prosząc o pomoc. Czasem ktoś dał mu jeść, ale nikt nie ofiarował mu domu - domu, który 5-letni Bonifacy kiedyś na pewno miał, bo jest oswojony, ufny i bardzo przyjazny.
Do schroniska trafił z ranami na tylnej łapce, którą musiano amputować. Jest już zdrowy, został wykastrowany, a jego długowłose futerko odzyskuje blask. I wciąż czeka na kochający dom - w krakowskim schronisku przy ul. Rybnej 3, tel. 12 429-74-72, a jego numer to 13/06/16.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!