Bo potem tak różowo już nie było. Jesienią piłkarz znacznie więcej niż w ekstraklasie grał w III lidze, w rezerwach łódzkiego klubu. - Liczyłem, że zimą powalczę o skład i zostanę w Widzewie. Przytrafiła mi się jednak kontuzja - naderwanie przywodziciela - która trochę pokrzyżowała te plany - opowiada 23-letni napastnik. - Miałem przerwę w treningach. Kiedy doszedłem do zdrowia, zdecydowałem się na wypożyczenie. Miałem świadomość, że dzięki temu będę miał więcej szans na grę niż w Widzewie.
I tak, tuż przed końcem lutego, Staroń wylądował w Puszczy - na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. W niepołomickim klubie spotkał kolegów z łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. - Z Marcelem Kotwicą chodziłem do klasy - wyjaśnia. Rok starsi od nich są Mateusz Cholewiak i Michał Mikołajczyk, a trzy lata młodszy Bartosz Biel. Staroń zamieszkał w domu pod Niepołomicami razem z SMS-ową ekipą. W drużynie Puszczy zadebiutował w trzeciej tegorocznej kolejce, w Niecieczy. Tydzień później - w spotkaniu ze Stomilem - zaliczył pełny, 90-minutowy występ.
- Nie jestem jeszcze w optymalnej formie fizycznej. Staram się nadrabiać zaległości, indywidualnie biegam - opowiada Łukasz Staroń. - Widzę, że są postępy w przygotowaniu motorycznym, ale na pewno pod względem czucia piłki nie jest jeszcze najlepiej. W ostatnim meczu miałem okazję bramkową, którą powinienen wykorzystać, ale tak się nie stało - dodaje. W sezonie 2012/13, w barwach Tura Turek, zdobył w II lidze 11 bramek. W Puszczy snajperskie zdolności pokazał na razie w sparingu - dwa tygodnie temu, gdy wbił cztery gole Dalinowi Myślenice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?