To konsekwencja decyzji marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, który w minioną środę wygasił Andrzejowi Dudzie mandat. Umowy ze wszystkimi współpracownikami musiały zostać natychmiast rozwiązane.
Szef krakowskiego biura poselskiego Andrzeja Dudy Wojciech Kolarski twierdzi, że prezydent elekt planował sam złożyć mandat.
– Ale wcześniej chciał umożliwić pracownikom odnalezienie się w nowej sytuacji. Dać im czas na znalezienie pracy
– podkreśla Kolarski.
Kilku asystentów otrzymało już obietnice pracy w biurach innych europosłów PiS. – Nie wszyscy mieli jednak tyle szczęścia – nie kryje złości Kolarski.
Przez cały weekend w biurze przy ul. Podwale w Krakowie trwały gorączkowe porządki. Pakowano dokumenty. Umowa najmu obowiązywała tylko na czas trwania mandatu, więc z końcem maja straciła ważność.
– Co więcej, okazało się, że mamy trzy dni, żeby skompletować dokumenty księgowe dotyczące wszystkich pracowników – tłumaczy Wojciech Kolarski. Najpóźniej we wtorek muszą trafić do Parlamentu Europejskiego.
Dwa tygodnie temu Magdalena Nowacka, asystentka Andrzeja Dudy w Brukseli, zwróciła się z pytaniem do przedstawicielstwa Kancelarii Sejmu RP przy PE o termin wygaśnięcia mandatu. Otrzymała odpowiedź, że nastąpi to po zaprzysiężeniu, które odbędzie się 6 sierpnia.
– Nawet gdyby marszałek Sejmu wstrzymał się z decyzją do poniedziałku, zgodnie z unijnymi przepisami mielibyśmy do końca czerwca czas na załatwienie wszystkich formalności – tłumaczy Kolarski.
Michał Ciechowski, były asystent i bliski współpracownik Andrzeja Dudy w Warszawie, informuje, że zdaniem prezydenta elekta mandat nie powinien zostać wygaszony tak szybko. – Ale nie ma zamiaru robić z tego powodu awantury. Uszanował tę decyzję i w piątek podpisał dokumenty, co kończy jego pracę jako europoseł – twierdzi Michał Ciechowski.
Natomiast Wojciech Kolarski decyzję marszałka Sikorskiego nazywa skandaliczną. – To brak kultury politycznej. Druga osoba w państwie powinna działać na rzecz płynnego przejęcia władzy, a nie robić złośliwości – komentuje.
Na razie nie wiadomo, którego z byłych asystentów – i czy w ogóle – Andrzej Duda zaprosi do Kancelarii Prezydenta. Prezydent elekt ujawnił jak dotąd nazwisko tylko jednego przyszłego współpracownika. To Adam Kwiatkowski, poseł PiS, zajmujący się sprawami polskiej Polonii i Polaków za granicą.
Andrzej Duda miał biura też m.in. w Tarnowie i Wolbromiu. Wszystkie już zamknięto.
WIDEO: Ewa Kopacz: Apel Andrzeja Dudy zaskakujący. Rząd powinien pracować do końca - za to mu płacą
Źródło: TVN24/x-news
EWA KOPACZ: „RZĄD POWINIEN PRACOWAĆ DO KOŃCA”
– Rząd powinien pracować do końca. Za to mu Polacy płacą – powiedziała wczoraj premier Ewa Kopacz pytana przez dziennikarzy o komentarz do piątkowego wystąpienia prezydenta elekta Andrzeja Dudy.
Odbierając w pałacu wilanowskim akt wyboru na najważniejsze stanowisko w Polsce, zaapelował do rządzących, aby jak to określił – w „okresie przejściowym” – „nie dokonywano poważnych zmian, przede wszystkim zmian ustrojowych”. Kopacz uznała ten apel za „zaskakujący”. – Proszę pamiętać, że konstytucja reguluje, nawet sympatyczne, stosunki między głową państwa a rządem. Rząd ma swoje obowiązki, ale też zobowiązania wobec Polaków – stwierdziła Ewa Kopacz.
– Ja podczas swojego expose złożyłam kilka takich zobowiązań i chcę, aby dano mi szansę je zrealizować. W tej chwili jesteśmy powyżej 90 proc. realizacji.
Zdaniem politologa dra Rafała Chwedoruka z Uniwersytetu Warszawskiego przekaz prezydenta elekta był zasadny, bo „obóz rządzących wyraźnie próbuje podkładać opozycji miny”. – Mamy m.in. problem z referendum, które budzi wątpliwości, czy ewentualnie można się z niego wycofać – mówi dr Chwedoruk.
(SUB, AIP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?