MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łoś na drodze Kościuszki

DMA
RAJDY SAMOCHODOWE. Francuz Sebastien Loeb po raz drugi wygrał Rally Finland. Jest pierwszym kierowcą spoza Skandynawii, który tego dokonał. Krakowianin Michał Kościuszko z Finlandii przywiózł 10 punktów w klasie PWRC (tzw. samochody produkcyjne)

- To zwycięstwo smakuje szczególnie - stwierdził Loeb na mecie ósmej rundy MŚ. To 4. triumf kierowcy citroena ds3 wrc w tym sezonie, 66. w karierze, a wywalczony po... taktycznym starciu z własnym teamem.

Loeb w czwartek i piątek, jadąc jako pierwszy, czyścił trasę. Nie był z tego zadowolony. Na fińskich szutrach oznaczało to bowiem o wiele większy wysiłek niż zwykle i spore straty czasowe. Na ostatni piątkowy odcinek spóźnił się więc minutę, by w sobotę nie być "odkurzaczem". Manewr ten nie powiódł się, bo plany mistrza pokrzyżował jego partner z zespołu citroena - Sebastien Ogier. Przejechał ten odcinek wolniej o 13 sekund. - Musiałem zareagować, bo zastosował taktykę przeciwko nam - stwierdził Ogier. Loeb w sobotę znowu więc "odkurzał" trasę. Był wściekły. - Przez trzy dni musieliśmy czyścić drogę. Walczyliśmy do końca. Wszystko po to, aby zdobyć więcej punktów niż Ogier - stwierdził w sobotę z satysfakcją Loeb.

Drugi ukończył rajd Fin Jari-Matti Latvala (ford fiesta RS), który stracił do zwycięzcy 8,1 s; Ogier finiszował 3. - Nie rezygnuję z walki o mistrzostwo - stwierdził Francuz. Przyznał, że nie rozegrał taktycznie rajdu zbyt dobrze. Drugie miejsce stracił jednak z powodu przebitej opony.

Loeb, który zdecydowanie prowadzi w mistrzostwach świata, ma już 171 punktów. Czwarty w Finlandii Mikko Hirvonen (ford fiesta RS) uzbierał ich 144, a Ogier 140. Citroen ma 290 punktów, ford - 225.

10 punktów z Finlandii przywiózł Michał Kościuszko (mitsubishi lancer evo x); najszybszy w PWRC był Hayden Paddon. - Tegoroczna konfiguracja nie ułatwiała nam zadania w walce o punkty - przyznał krakowianin. Ukończył rajd na 5. miejscu w klasyfikacji PWRC, a 25. w generalce. - Jestem zadowolony z prędkości, jakie osiągaliśmy na poszczególnych odcinkach. Równa jazda zagwarantowała nam kolejne 10 punktów i awans o trzy miejsca w walce o tytuł mistrzowski - podkreślił.

Załoga Lotos Dynamic Rally Team w sobotę przeżyła chwile grozy. Na pierwszej pętli na trasę wszedł łoś. - To było na wyjściu z zakrętu. Mieliśmy około 160 km/h. I żadnych szans na reakcję. Na szczęście w ostatniej chwili łoś opuścił trasę - opowiada Kościuszko. (DMA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski