MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lody dla ochłody

Dominika Wójciak
Fot. dominika wójciak
Życie ze smakiem. Dni przerwy od Euro skłaniają mnie do luźnych przemyśleń. Moja uwaga odklejona od upstrzonego zielenią boisk ekranu telewizora skupiła się siłą rzeczy nad panującą za oknem aurą.

Lato, uroczyście rozpoczęte najdłuższym dniem w roku, z uderzeniową siłą zaczęło raczyć nas upałami. Nie mam zamiaru narzekać. W naszym pięknym kraju dni upalnych, a nawet słonecznych jest zdecydowanie zbyt mało, by na nie utyskiwać.

Lato uwielbiam i najchętniej czerpię z jego uroków, podróżując po Polsce. Szkoda mi wyjeżdżać, kiedy rodzime krajobrazy raczą nas pięknem w każdym regionie.

Miłością absolutną darzę Podhale, trochę z racji pochodzenia, trochę dlatego, że w górach czuję się najlepiej, choć prawdopodobnie w tym przypadku jedno bezpośrednio wypływa na drugie. Kraków latem daje mnóstwo możliwości, z których garściami korzystam. Zresztą w polskich miastach podczas wakacji odbywa się tyle festiwali kulturalno-lifestylowych, że gdybym chciała odwiedzić wszystkie, które brzmią zaledwie interesująco, całe dwa miesiące musiałabym spędzić w podróży.

Polskie wybrzeże jest piękne, choć jego uroki akurat najlepiej kontempluje mi się w listopadzie, niemniej jednak przyjemność bycia zmoczonym przez sierpniową ulewę do suchej nitki podczas spaceru z centrum Łeby na wydmy bywa po dziecięcemu bezcenna.

Kiedy więc robi się naprawdę gorąco, zamiast skupiać się na uciążliwości wysokiej temperatury, szukam plusów. Mam argument, by wstawać o świcie i biegać nad Wisłą kiedy jest jeszcze trochę chłodno, częściej też zgłębiam ścieżki i trasy w okolicach Lasku Wolskiego, gdzie nawet w największe upały bywa przyjemnie orzeźwiająco.

Dzięki upałom wiem, gdzie w mieście podają najlepszą kawę mrożoną i znam sekrety tradycyjnych lodziarni. Na upałach korzysta także moja kulinarna kreatywność. W życiu nie wymyśliłam tylu chłodników, lemoniad i ekspresowych mrożonych napojów co podczas największych upałów. To co? Ktoś ma ochotę na mrożoną matchę?

Mrożona zielona herbata **

(2 porcje)

Składniki: 2 zamrożone banany,

1 szklanka mleka (krowie lub roślinne), 1 łyżeczka zielonej sproszkowanej herbaty matcha

Przygotowanie:

Banany wyjmij z zamrażarki i odstaw na 5 minut. Wtedy łatwiej zdejmiesz z nich skórkę. Przełóż je do blendera razem z mlekiem i herbatą. Zmiksuj na gładki krem. Podawaj od razu. W ten sam sposób możesz przygotować mrożoną czekoladę albo kawę, wystarczy, że zastąpisz herbatę matcha kakao lub kawą rozpuszczalną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lody dla ochłody - Plus Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski