Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limanovia bez zarządu

Jacek Bugajski
Piłkarze Limanovii w drugiej lidze rywalizowali m.in. z Puszczą Niepołomice (niebieskie stroje)
Piłkarze Limanovii w drugiej lidze rywalizowali m.in. z Puszczą Niepołomice (niebieskie stroje) fot. Andrzej Wśniewski
Piłka nożna. Po rezygnacji Zbigniewa Szubryta zespół seniorów praktycznie nie istnieje

W tej chwili nie można wykluczać nawet najgorszego rozwiązania, czyli rezygnacji Limanovii z przystąpienia do jakichkolwiek seniorskich rozgrywek ligowych. Zbigniew Szubryt zastanawiał się bardzo długo nad swoją decyzją. Ciągle istniała niewielka szansa, by drużyna utrzymała się w II lidze. Problemy z licencjami miały inne drużyny drugoligowe (m.in. Nadwiślan Góra i Widzew Łódź). Ostatecznie w środę Nadwiślan otrzymał licencję, a Widzew szanse na uzupełnienie braków formalnych ma do końca czerwca, co definitywnie przekreśla nikłe szanse Limanovii na pozostanie w II lidze.

Rozczarowany biznesmen postanowił odejść z klubu. „Najwięcej pretensji mam do trenera Ryszarda Wieczorka, którego obdarzyłem zbyt dużym zaufaniem” – czytamy w komunikacie Limanovii dotyczącym decyzji Zbigniewa Szubryta. „Trener Wieczorek podjął się przebudowy zespołu przed rundą wiosenną, przekonywał i zapewniał o koniecznych zmianach w składzie drugoligowej Limanovii. Trener Wieczorek otrzymał wolną rękę i przyzwolenie na dokonanie koniecznych zmian. Zmienił połowę zawodników według niego lepszych i lepiej opłacanych finansowo od poprzedników. Sponsor zainwestował duże pieniądze, aby sprostać wymaganiom trenera.

Niestety, okazało się, że możliwości nowych zawodników były przez trenera Wieczorka znacznie i na wyrost przeszacowane. Efektem było to, że po 25 kolejkach rozgrywek zostawił klub na ostatnim miejscu w tabeli z kolosalną stratą 10 punktów do miejsca dającego utrzymanie. Na dziewięć kolejek przed zakończeniem rozgrywek nastąpiła zmiana na stanowisku treenera. Próby utrzymania zespołu w II lidze podjął się trener Marek Motyka, jednak mimo kilku zwycięstw i remisów nie był w stanie dokonać cudu i wydobyć zespołu z dna tabeli”.

W rozmowie z nami Zbigniew Szubryt podał więcej motywów swojej decyzji: – Zrobiłem wszystko, aby drużyna utrzymała się w II lidze. Nakłady finansowe były potężne. Poza tym, gdy przychodziłem do Limanovii ta miała wielu drobniejszych sponsorów. W kolejnych latach, mimo awansów, sponsorzy się wycofywali. Niektórzy członkowie zarządu wykazywali się biernością w tej sprawie. Ugruntowało to u mnie przekonanie, że wszystko da się załatwić za moje pieniądze. Ludzi gotowych na społeczną działalność na rzecz klubu było niewielu.
Koszty utrzymania drużyny rosły coraz bardziej, a
w zasadzie wszystko spoczywało na moich barkach. W II lidze miałem jeszcze jakieś przełożenie na reklamę mojej firmy, ale w III jest już pod tym względem znacznie gorzej.Nie mogę nie zwracać uwagi na rachunek ekonomiczny i korzyści z reklamy.
Miałem nadzieję, że do zarządu klubu wejdą młodzi ludzie. Jednak takich, którzy zrobiliby to bezinteresownie było niewielu, a zmiany w zarządzie były konieczne. Rozmawiałem już z piłkarzami na temat gry w III lidze. Byli wśród nich tacy, którzy ostatnio występowali w niższych ligach, ale po przeanalizowaniu wszystkich wydatków doszedłem do __wniosku, że dalsza współpraca jest nieopłacalna
.

Limanovia pozostała bez pieniędzy i zawodników. Kadra złożona była niemal w stu procentach z tzw. armii zaciężnej. Wszyscy piłkarze odejdą po tym, jak Szubryt zakręcił kurek z pieniędzmi. Drużyna rezerw, w której grali wychowankowie, została dawno rozwiązana. Oparcie na juniorach nie ma sensu na poziomie III czy nawet IV ligi. Na tym szczeblu koszty utrzymania zespołu są większe. Już po rezygnacji głównego sponsora odbyło się walne zebranie. Przed spotkaniem sporo było wątpliwości, kto jest aktualnie prezesem. Ryszard Kulma utrzymywał, że z pełnienia tej funkcji zrezygnował ponad pół roku temu. Nigdy jednak w tej sprawie nie pojawił się oficjalny komunikat.

Rezygnację na__piśmie złożyłem już w
listopadzie ubiegłego roku _– powiedział nam Kulma. – _Wszystko odbyło się zgodnie ze statutem.
Ostatecznie, aby nie pogłębiać zdezorientowania działaczy, Ryszard Kulma pojawił się na walnym i złożył sprawozdanie. Nie prowadzono żadnej dyskusji na temat przyszłości. – Musimy wszyscy ochłonąć, przeanalizować nasze możliwości, zastanowić się, jakie kroki podjąć – powiedział nam jeden z członków zarządu. Nowy zarząd ma zostać wybrany 6 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski