MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ligowa klęska wicemistrza

ART
Zawodnik Skry Bartosz Kurek blokuje po ataku Sergieja Kapelusa z Pamapol Fot. PAP/ Grzegorz Michałowski
Zawodnik Skry Bartosz Kurek blokuje po ataku Sergieja Kapelusa z Pamapol Fot. PAP/ Grzegorz Michałowski
SIATKÓWKA. Po weekendowej 16. kolejce PlusLigi mężczyzn znane są najważniejsze rozstrzygnięcia pierwszej części sezonu. Na dwie serie przed końcem wyłoniono sześć zespołów, które walczyć będą o medale. Nie ma w tym gronie wicemistrza Polski Jastrzębskiego Węgla.

Zawodnik Skry Bartosz Kurek blokuje po ataku Sergieja Kapelusa z Pamapol Fot. PAP/ Grzegorz Michałowski

To jeszcze większa sensacja, jeśli wziąć pod uwagę rozgrywki Ligi Mistrzów, w których startują jastrzębianie. W Polsce nie dostali się do "szóstki", a w europejskiej elicie wygrali swoją grupę, są w 1/12 finału i walczyć będą o Final Four.

Postawa jastrzębskiej drużny od początku była niewiadomą. Wicemistrz potrafił wygrać w Kędzierzynie-Koźlu ze wzmocnioną i mającą mistrzowskie aspiracje ZAKSĄ, dał się we znaki najlepszej ekipie ostatnich lat w Polsce PGE Skrze Bełchatów (2-3 na wyjeździe), by przegrywać z teoretycznie dużo słabszymi. Na początku grudnia z pracy trenerskiej zrezygnował Igor Prielożony (nikt nie był zadowolony z wyników, nie ufali mu ponoć już sami siatkarze), tymczasowo zespół prowadził II szkoleniowiec Miroslav Palgut, aż wreszcie pałeczkę przekazano Lorenzu Bernardiemu. Włoch cudu nie dokonał, choć uniknięcie kompromitacji było blisko.

Gubienie punktów skończyło się tym, że drużynie nie dawno już szans. Jastrzębski Węgiel wygrał jednak przed tygodniem w Częstochowie z wiceliderem Tytanem AZS i otworzył sobie drogę do czołowej "szóstki". Tracił bowiem do 6. Delecty Bydgoszcz 4 pkt i w sobotę podejmował ją na własnym parkiecie. Wygrana za trzy punkty zmieniłaby układ sił, ale po porażce 1-3 (gospodarze fatalnie zagrali na przyjęciu) pogodzić się trzeba było z kompletną ligową porażką. - Sezon się jeszcze nie skończył. Będziemy walczyć o siódme miejsce w lidze oraz o Puchar Polski i Final Four Ligi Mistrzów - podkreślał po ostatnim meczu Bernardi.

Jastrzębianie grać będą teraz w grupie słabszej o utrzymanie, ale powinni sobie poradzić (play-out do trzech wygranych meczów, pary nie są jeszcze znane). W tej sytuacji siły mogą poświęcić na inne rozgrywki. Dobrym wynikiem w LM mogą zmazać PlusLigową plamę, w Pucharze Polski bronią natomiast trofeum sprzed roku.

Wicemistrz stał się ofiarą nowego systemu rozgrywek, wcześniej w play-off walczyło 8 zespołów, teraz przepustkę do dalszy fazy (kolejny mecz i rewanż systemem ligowym, z zaliczeniem dotychczasowych punktów) dostało 6 ekip: Skra, Asseco Resovia, Tytan AZS, ZAKSA, Politechnika Warszawska i Delecta. Na czele tabeli jest Skra. Bełchatowianom nie przeszkodził napięty do granic wytrzymałości kalendarz (LM, klubowe MŚ i PlusLiga). Cztery najlepsze zespoły po II części rozgrywek zagrają w play-off o medale.

Wczoraj rozpoczęła się 17. kolejka. Pamapol Wielton Wieluń przegrał u siebie z PGE Skrą Bełchatów 2-3 (15-25, 25-22, 25-21, 19-25, 13-15). Pozostałe pary (mecze dzisiaj): Politechnika Warszawska - Fart Kielce, Delecta Bydgoszcz - Asseco Resovia, Indykpol AZS UWM Olsztyn - Jastrzębski Węgiel, Tytan AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

(ART)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski