Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyka. Mistrzostwa świata w Londynie. Tercet z Krakowa jedzie po dobry wynik

Jan Otałęga
Jakub Jelonek ma nadzieję znaleźć się w pierwszej „dwudziestce”
Jakub Jelonek ma nadzieję znaleźć się w pierwszej „dwudziestce” fot. Grzegorz Mehring
W piątek w Londynie rozpoczną się mistrzostwa świata, które potrwają do 13 sierpnia. W polskiej ekipie znalazła się trójka krakowian.

Pierwszy raz światowy czempionat „królowej sportu” zorganizowano w 1983 roku, w Helsinkach. Wtedy lekkoatletyka była bodaj ostatnią ważną dyscypliną sportu, która nie miała własnych mistrzostw świata. Pecha więc mieli lekkoatleci „wcześnie urodzeni”, jak np. Irena Szewińska, której nie było dane stanąć do tej rywalizacji. W pierwszym czempionacie w Finlandii złote medale dla Polski wywalczyli: Edward Sarul w kuli i Zdzisław Hoffmann w trójskoku.

Do tej pory „biało-czerwoni” zdobyli 43 medale (15 złotych, 12 srebrnych, 16 brązowych). Tylko raz w 1987 r. wróciliśmy z Rzymu z pustymi rękami. Na ostatnich MŚ dwa lata temu w Pekinie Polska wywalczyła 8 medali (3-1-4), a na najwyższym stopniu podium stanęli młociarze Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek oraz dyskobol Piotr Małachowski.

Na arenach mistrzostw świata nie brakło lekkoatletów z Krakowa. Zawodnik Wawelu Robert Korzeniowski zapisał ważny ich rozdział. Trzy razy zostawał mistrzem świata w chodzie na 50 km: w 1997 roku w Atenach, w 2001 r. w Edmonton i w 2003 r. w Paryżu. Ponadto w Goeteborgu w 1995 r. zdobył brąz. Medal brązowy na 50 km przypadł z kolei chodziarzowi krakowskiego AZS AWF Grzegorzowi Sudołowi. Na mecie w Berlinie w 2009 roku był czwarty, ale po kilku latach okazało się, że rosyjski chodziarz stosował doping, więc zawodnika z Krakowa awansowano.

Jak spiszą się krakowianie w zaczynających się mistrzostwach w Londynie? Pojedzie ich tam troje: Michał Haratyk w kuli, Jakub Jelonek w chodzie na 20 km i biegaczka sztafety 4x400 m Aleksandra Gaworska, wszyscy z AZS AWF.

- Cieszę się z ich kwalifikacji do mistrzostw, bo w ostatnich nie było nikogo z naszego regionu - mówi prezes Małopolskiego Związku Lekkiej Atletyki Grzegorz Sobczyk. - Będzie wielkim osiągnięciem, jeśli Michał Haratyk znajdzie się w ścisłym finale pchnięcia kulą, czyli wśród ośmiu najlepszych. A może przy sprzyjających okolicznościach powalczy o medal? Jakub Jelonek w chodzie będzie się starał o miejsce w pierwszej dwudziestce. Młoda podopieczna trenera Andrzeja Gizy Ola Gaworska jest rezerwową sztafety 4x400 m, która może walczyć nawet o złoty medal. Uważam, że to będzie kolejny udany występ ekipy „biało-czerwonych”. Kandydatów do medali mamy kilkunastu. Nasi faworyci to cała trójka złotych medalistów z Pekinu, także tyczkarze Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski, młociarz Wojciech Nowicki, dyskobol Robert Urbanek, kulomiot Konrad Bukowiecki, może Adam Kszczot na 800 m i kilkoro innych. W sporcie często sprawdza się połowa szans, więc z 6-7 krążków Polaków nad Tamizą będę zadowolony - dodaje.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski