MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze czekają na wyższe wypłaty

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Mariusz Kapała
Zdrowie. Ministerialna ustawa o minimalnych pensjach ciągle nie ma akceptacji rządu. Związkowcy zbierają podpisy pod własną wersją.

- Gdyby była wola polityczna i ustawa została w najbliższych dniach przyjęta przez rząd oraz szybko uchwalona przez Sejm, to jest jeszcze szansa, aby nowe regulacje weszły w życie zgodnie z planem. Tak, by pierwsze podwyżki zostały wypłacone w lipcu - mówi Danuta Kądziołka wiceprzewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORKI: Zablokowana terapia płacą minimalną

O to, kiedy dokładnie projekt ustawy doczeka się rozpatrzenia przez Radę Ministrów, zapytaliśmy resort zdrowia. W odpowiedzi usłyszeliśmy jedynie, że obecnie zajmuje się nim Komitet Stały RM. Ministerstwo nie informuje również, czy ustawa została już zaakceptowana przez Komitet Ekonomiczny, który zgłosił do niego swoje uwagi.

Miliardy na dodatki

Nowe zasady podzieliły ministrów prawdopodobnie właśnie ze względu na finansowe skutki podwyżek obiecanych medykom. Resort zdrowia oszacował, że pochłoną one ok. 10 mld zł. W praktyce koszty mogą okazać się jeszcze wyższe. Ministerialna kalkulacja uwzględnia bowiem jedynie etatowców i nie bierze pod uwagę tych, którzy po wejściu w życie ustawy będą chcieli przejść z kontraktów - nieobjętych przepisami o minimalnych pensjach - na umowę o pracę.

Szpitale i przychodnie na podwyżki dla swoich pracowników nie otrzymają żadnych, dedykowanych środków. Ich koszty mają pokryć wyższe kontrakty, które zaproponuje placówkom NFZ, jeśli nakłady na system ochrony zdrowia rzeczywiście wzrosną.

- Wyznaczanie strumienia pieniędzy dedykowanego na podwyżki, tak jak to dzieje się w przypadku pielęgniarek, budzi wątpliwości prawne - zwraca uwagę Kądziołka. - Poza tym, ostatecznie mówimy o wspólnej puli pieniędzy. Jeśli ona nie wzrośnie, wydzielenie środków na wzrost pensji będzie oznaczało cięcia innych wydatków - dodaje.

Pielęgniarki i położne to jedyna grupa zawodowa, której ostatnio udało się wywalczyć podwyżki. Rozporządzenie gwarantujące im dodatki w wysokości 1,6 tys. zł, rozłożone na cztery lata, podpisał były minister zdrowia Marian Zembala. Regulacje będą obowiązywać jeszcze przez 2,5 roku.

Podpisy także w Krakowie

Długo oczekiwana ustawa o minimalnych wynagrodzeniach miała być odpowiedzią na postulaty pozostałych medyków, pominiętych przy rozdawaniu dodatków. Propozycja ministerstwa, zamiast ucieszyć, rozczarowała jednak związkowców, oburzonych poziomem minimalnych stawek. Zrzeszeni w Porozumieniu Zawodów Medycznych przygotowali więc własną wersję przepisów. W obywatelskim projekcie ustawy zapisali, że lekarz specjalista powinien zarabiać trzy średnie krajowe, czyli ok. 12 tys. brutto, rezydent dwie średnie krajowe (ok. 8 tys. brutto), a pielęgniarki, położne, fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni, farmaceuci, ratownicy, technicy medyczni, psychologowie, dietetycy i logopedzi od 1,5 do 2 średnich krajowych, w zależności od zdobytego wykształcenia i doświadczenia.

- Na miejscu ministra Radziwiłła sam wyszedłbym na ulicę i zbierał podpisy pod naszą ustawą. Sukces tej inicjatywy mógłby wzmocnić jego pozycję w rządzie i pokazać, że rozwiązania, które proponuje, rzeczywiście są potrzebne oraz zapobiec zaostrzeniu naszych działań - mówi Damian Patecki, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, jednego ze związków wchodzących w skład PZM.

Aby projekt związkowców trafił pod obrady Sejmu, musi podpisać się pod nim co najmniej 100 tys. osób. Do sukcesu medykom brakuje jeszcze ok. 30 tys. podpisów. Na ich zebranie mają czas do 16 maja. W ostatni weekend medycy przekonywali do swojego pomysłu mieszkańców Warszawy. Po świętach mają pojawić się na ulicach innych polskich miast, także Krakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski