Fot. Grzegorz Kozakiewicz
Przemysław Osuchowski:
Oberżyświat
Biełyj Miedwied piwo przypomina tylko kolorem i mam nadzieję, że nie jest to tylko zdanie mojego chorego gardła. Pierwszy łyk wyplułem. No, ale leczyć się trzeba. Przelałem zawartość kufla do garnka, w którym inni zapewne podgrzewają mleko - taki z gwizdkiem. Podgrzałem, dodałem kieliszek wiśniówki, poczekałem aż spirytusowa agresja osłabnie. Dosypałem odrobinę anyżu i jednego goździka. Goryczkę zrównoważyłem odrobiną syropu klonowego. I dało się wypić.
Więc leczyłem się dalej. Do drugiej butelki (podgrzanej) dopasowałem kogel-mogel z dodatkiem ajerkoniaku i wanilii. Gardełko powiedziało: tak! Eksperymentowałem więc dalej bo butelki miałem cztery. Tym razem zrobiłem na Białym Niedźwiedziu polewkę piwną z dodatkiem żółtka, zmielonego kminku, siekanego czosnku i świeżej kolendry. Zamiast słodzić... osoliłem, sypnąłem białym pieprzem i na koniec wkroiłem kawałki mozzarelli di buffalo. Wyszło zacnie i aromatycznie. Czułem się już prawie zdrów. Ale skoro "prawie" czyni różnicę, walczyłem z chorobą dalej. Czwartą butelkę piwa też podgrzałem w garnku z gwizdkiem i podwójnym dnem, a następnie zaparzyłem w nim zieloną herbatę. Wyszło trochę cienko więc... dolałem kieliszek anyżówki. Lepiej! Popijałem pogryzając solone orzeszki pistacji, choć do Miedwieda bardziej pasowałyby orzeszki syberyjskiego cedru.
Uprzedzę uciążliwe żony Szanownie Pijących (lub aktualnie przeziębionych) Czytelników, iż wolne podgrzewanie piwa redukuje znacznie zawartość procentową alkoholu. A dodatek wiśniówki, ajerkoniaku lub anyżówki również odparuje w pięć minut. Zostaną tylko walory aromatyczne i smakowe. A bez tych leczyć się nie da, gdy piwo jest nikczemne i podłe. Moje było. Ale je z tej przypadłości... wyleczyłem. I poczułem się znacznie lepiej. A telewizora nie leczyłem, lecz wyrzuciłem przez okno i abonamentu już płacić nie zamierzam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?