Emeryci i uczniowie, ludzie różnych profesji, kobiety i mężczyźni. Mieszkańcy Miechowa i okolic, ale też przybysze z dalszych stron. Wszystkich połączyła rowerowa pasja, którą wspólnie realizują.
- Gdy jeszcze pracowałem zawodowo, codziennie dojeżdżałem do pracy w okolicach Dąbrowy Górniczej około dwadzieścia kilometrów. To zamiłowanie do roweru już mi zostało i bardzo się cieszę, że działa w naszym mieście taka prężna sekcja kolarska - mówi 67-letni Jan Bogacz.
- Rower w domu był zawsze. Dojeżdżało się do szkoły, do sklepu. A z czasem postanowiłem zrobić coś więcej i od dwóch lat regularnie trenuję - przekonuje Dominik Kłóś, przedstawiciel młodego pokolenia (rocznik 1993) i tegoroczny zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Miechowa.
Dominik jest właśnie przykładem „nabytku”. Pochodzi spod Bochni, mieszka i studiuje wzornictwo przemysłowe na ASP w Krakowie. Do tego pracuje jako konserwator zabytków. Mimo tych wszystkich obowiązków regularnie jeździ na rowerze. - Największe dystanse pokonuję w wakacje. Poza tym staram się więcej pojeździć w weekendy. Do pracy też dojeżdżam na rowerze. To tylko 28 kilometrów, ale zawsze coś - mówi.
Taki amatorski model kolarstwa uprawia większość członków sekcji. Choć z roku na rok poziom sportowy rośnie. W przypadku kilku osób, jak choćby młodej Ewy Miłek, można już mówić o wyczynie. Zresztą, wystarczy spojrzeć na wykaz imprez zorganizowanych w tym roku, by dojść do wniosku, że osoba mająca z rowerem rzadki kontakt, miałaby kłopoty, by sprostać wymaganiom.
Brevety na dystansach 200 i 300 kilometrów, 24-godzinny maraton rowerowy, wspinaczka na czas na Widnicę - to wyzwania bardzo poważne i przyciągające uczestników z całej niemal Polski. - Uważam, że to jeden z naszych największych sukcesów. Skoro udaje nam się przyciągać zawodników z tak odległych stron i reprezentujących często wysoki poziom sportowy, to znaczy, że chyba robimy to dobrze - mówi Marcin Durman, który jako dyrektor Domu Kultury w 2005 roku postanowił skrzyknąć lokalnych miłośników rowerów i powołać do życia sekcję.
- Wcześniej każdy jeździł na własną rękę. Ja postanowiłem to usystematyzować. W większej grupie zawsze działa się łatwiej - tłumaczy dzisiaj.
Sekcja zaczynała od kilku osób. Dzisiaj liczy około 40 zawodników i zawodniczek. Wprawdzie nie rozrasta się w szalonym tempie, od dłuższego czasu trzon tworzą te same osoby, ale też cyklistów nie ubywa, a atmosfera panująca podczas niedawnego podsumowania sezonu świadczyła, że we własnym gronie czują się świetnie.
Na zakończenie kolarskiego roku rozdano liczne puchary i dyplomy. Otrzymali je nie tylko najlepsi sportowcy, ale też najaktywniejsi, najmłodsi i najstarsi kolarze oraz osoby wspierające sekcje w różnych formach: wolontariusze i sponsorzy.
Kto wie, czy najczęściej nagradzaną osobą był tego wieczoru główny sponsor sekcji, właściciel sklepu z częściami samochodowymi Piotr Strycharz.
Bohaterowie sezonu
- Klasyfikacja Pucharu miechowa - mężczyźni. 1. Dominik Kłóś (1065 pkt), 2. Jacek Kozioł (1031), 3. Bartłomiej Krupa (1028), 4. Grzegorz Orłowski (932), 5. Kamil Orłowski (911).
- Klasyfikacja Pucharu miechowa - kobiety. 1. Agata Miękinia (570 pkt), 2. Justyna Madejska-Janiec (541), 3. Magdalena Durman (460), 4. Ewa Miłek (321), 5-7. Dorota Surmacz, Magdalena Horabik, Katarzyna Borkowska-Dudman (300).
- Ultrakolarz. 1. Jacek Kozioł (2016 km), 2. Marcin Durman (2000 km), 3. Grzegorz Orłowski (500 km), 4. Wojciech Leś (450 km), 5. Jakub Lewiński (400 km).
11
Tyle imprez kolarskich zorganizowali w kończącym się roku członkowie Miechowskiej Sekcji Rowerowej
400
Tyle osób łącznie zgromadziło się na starcie
40 000
Tyle w przybliżeniu kilometrów pokonali ich uczestnicy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?