Mężczyznę oskarżono o wyrób i nielegalne posiadanie broni. Kolekcjoner militariów przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze w zawieszeniu.
Wczoraj zeznawał jako świadek w procesie Kwietnia. Były pracownik Uniwersytetu Rolniczego miał pomagać Arturowi K. w dotarciu do sprzedawców broni na targach militariów.
Świadek zeznał również, że oskarżony podczas ich spotkań wspominał, iż chciał zabić policjantów. – Mógł to być żart z jego strony – wyjaśniał Artur K.
Miłośnik militariów wspominał również, że Brunon Kwiecień zastanawiał się, jakie byłyby skutki wybuchu pojazdu wojskowego z materiałem wybuchowym. Pojazd miał być wypełniony saletrą amonową, gdyż jest to tani i powszechnie dostępny nawóz.
– Brunon pokazywał mi na nagraniach wideo, jakie są skutki wybuchu 250 kg ładunku z saletrą – mówił świadek.
Proces Brunona Kwietnia trwa już prawie rok. Sąd przesłuchał ok. 50 świadków, czyli większość osób zgłoszonych przez prokuraturę apelacyjną.
Trzy miesiące temu doszło do przełomu w procesie. Świadek, który podczas śledztwa obciążał oskarżonego, całkowicie zmienił zeznania.
– Doktor Kwiecień był zszokowany, gdy któryś ze studentów stwierdził, że pora „pójść na Sejm”. Stwierdził, że to niemożliwe – zeznawał we wrześniu świadek przed sądem.
Oskarżony spędzi w areszcie tymczasowym kolejne pół roku. Sąd przedłużył mu pobyt za kratami do 9 maja. Brunon Kwiecień odpowiada przed sądem za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?