Włodzimierz Jurasz: W CIEMIĘ BITY
Powodem jest konfuzja odwiedzających ministra gości zagranicznych, którzy błądzą po okolicy – w systemach GPS Chobielin pojawia się – o zgrozo – jako PGR, oddalony od dworku Sikorskiego o 1,5 km.
Przypomina mi się stara anegdotka – dialog, jaki rozegrał się ponoć między dwoma pisarzami, dramaturgiem o arystokratycznym rodowodzie Arturem Marią Swinarskim, a poetą ludowym Józefem Andrzejem Frasikiem.
– My obaj jesteśmy ze wsi, panie Arturze – stwierdził Frasik. – Tak, ale ja z własnej – odpowiedział Sikorski.
To jest – pardon – Swinarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?