Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto stanie za plecami liderów list do PE

Redakcja
Już mniej więcej wiemy, kto będzie ubiegał się o głosy krakowian w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Będziemy świadkami rywalizacji wyrazistych polityków, za plecami których czaić będą się sportowcy.

Grzegorz Skowron: Tydzień w Krakowskiej Polityce

Na dobry wynik Joanny Senyszyn będzie pracować Maciej Żurawski, kiedyś piłkarz Wisły Kraków. SLD trudno będzie zdobyć tyle głosów, by w okręgu małopolsko- -świętokrzyskim przypadły mu dwa mandaty. A to oznacza, że albo obecna europosłanka, albo były piłkarz obejdą się smakiem i nie zasiądą w europarlamencie. Faworytem wydaje się Joanna Senyszyn, ale Maciej Żurawski deklaruje, że nie bierze pod uwagę przegranej.

Zdobyciu głosów kibiców sportowych służy też propozycja złożona przez PO Bogdanowi Wencie, byłemu trenerowi naszej reprezentacji w piłce ręcznej. Dzięki temu Platforma chce zyskać także osobę popularną w województwie świętokrzyskim, gdzie poparcie dla partii rządzącej do najwyższych nie należy. Start w eurowyborach Bogdana Wenty to szansa dla PO na drugi mandat w naszym okręgu, którego zdobycie - przy spadających sondażach - stoi dziś pod dużym znakiem zapytania. Tak naprawdę pewna miejsca w Parlamencie Europejskim może być tylko Róża Thun, która otrzyma pierwsze miejsce na liście Platformy.

O dobry wynik w majowych wyborach muszą się martwić dwa bardzo wyraziści politycy z Krakowa - Jarosław Gowin z Polski Razem i Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski. Oba ugrupowania będą walczyć o przekroczenie 5-procentowego progu wyborczego, który pozwoliłby im uczestniczyć w podziale euromandatów przynależnych Polsce. Jeśli osiągną ten próg, to z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że i Gowin, i Ziobro zostaną europosłami.

Ale wtedy aktualne będzie pytanie - jak długo w Brukseli wytrzyma Jarosław Gowin? Przecież będzie on potrzebny w kraju, by kandydować na prezydenta Krakowa, a w roku 2015 - pociągnąć listy wyborcze do Sejmu. Bardzo realny jest więc scenariusz, w którym Gowin szybko zrezygnuje z zasiadania w Parlamencie Europejskim, by skupić się na krajowej polityce. To tłumaczy, dlaczego Adam Bielan bez większych wahań zgodził się zająć drugie miejsce na krakowskiej liście Polski Razem - bo jeśli to ugrupowanie przekroczy 5 procent głosów, to wcześniej czy później Adam Bielan może liczyć na to, że do Brukseli wróci.

Na razie największą zagadką są kandydaci PiS. Nadal nie wiadomo, komu Jarosław Kaczyński powierzy liderowanie na liście. Może to być poseł Andrzej Duda, albo europoseł Ryszard Legutko, albo nawet Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS, szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Ten ostatni - podobnie jak sportowcy na listach SLD i PO - ma przyciągnąć określonych wyborców. Za nim na listach znajdzie się sporo kandydatów liczących na to, że Macierewicz startuje tylko po to, by zapewnić dobry wynik PiS, a nie zdobyć mandat europosła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski