Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz, który boi się chorych

Katarzyna Ponikowska
Druga kaplica została ulokowana w pomieszczeniu na parterze budynku, które nie ma okien. Niestety, szpital nie ma innego wolnego miejsca, które mógłby przeznaczyć pod kaplicę
Druga kaplica została ulokowana w pomieszczeniu na parterze budynku, które nie ma okien. Niestety, szpital nie ma innego wolnego miejsca, które mógłby przeznaczyć pod kaplicę FOT. KATARZYNA PONIKOWSKA
Jaroszowiec. Duchowny z Jaroszowca w strachu, że zarazi się gruźlicą i nie odprawia nabożeństw w szpitalu. Kuria proponuje modlitwę przez... radio. Ludzie są oburzeni i domagają się tradycyjnej mszy świętej.

Pacjenci z Wojewódzkiego Szpitala Chorób Płuc i Rehabilitacji w Jaroszowcu skarżą się, że ksiądz nie chce odprawiać mszy świętej, bo boi się zarażenia gruźlicą. Nietypową sprawą zainteresowaliśmy Kurię Diecezjalną w Sosnowcu.

– Ksiądz uważa chyba, że zarazimy go chorobą. Od kilku miesięcy nie odprawia już dla nas mszy św. Robi to tylko czasem, przy szczególnych okazjach – mówi jeden z pacjentów. Woli zachować anonimowość.

– Przecież osoby duchowne powinny nam pomagać w tych trudnych dla nas chwilach. Czujemy się pozostawieni sami sobie – ubolewa nasz rozmówca.

Kiedyś problemu nie było, bo w szpitalu w Jaroszowcu była jedna kaplica. Mogli z niej korzystać wszyscy pacjenci.

– Jakieś pół roku temu sanepid zalecił, żeby dla pawilonu gruźlicy otworzyć osobną kaplicę, żeby pacjenci z rehabilitacji nie stykali się z pacjentami chorymi na gruźlicę – wyjaśnia Krzysztof Grzesik, dyrektor placówki w Jaroszowcu.

Stara kaplica znajduje się na drugim piętrze budynku głównego. Druga jest na samym dole tego samego budynku. Ma osobne wejście.

– Niestety ksiądz nie chce się tu z nami modlić. O godz. 18 schodzimy się tu i modlimy się sami. Czasem, jeśli na oddziale leży chory ksiądz, on odprawia nabożeństwo – mówi pacjent chory na gruźlicę. Na takie modlitwy schodzi się jedna trzecia pacjentów odddziału.

Zapytaliśmy księdza Jana Wieczorka z parafii pw. NMP Wspomożenia Wiernych z Jaroszowca, dlaczego nie odprawia mszy dla gruźlików.

– Czasem msze się odbywają – odpowiada ks. Wieczorek. Czy msze będą odprawiane regularnie? – drążyliśmy temat.

– Sprawę omawiamy z biskupem – ucina rozmowę ksiądz. Informacja na ten temat trafiła już do Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. Biskup Grzegorz Kaszak był z wizytą w szpitalu, rozmawiał również z księdzem proboszczem.

– Brak mszy św. dla chorych na gruźlicę nie wynika z osobistego lęku księdza proboszcza przed zarażeniem – tłumaczy ks. Paweł Rozpiątkowski z kurii sosnowieckiej. Mówi, że ksiądz wezwany chodzi do chorych z komunią św. i to nawet tych prątkujących.

– Brak mszy jest spowodowany tym, że nabożeństwo mogłoby być sprawowane tylko w ciasnym pomieszczeniu. Taka jest ta kaplica, czyli warunki w niej są fatalne. Jest obawa, że ksiądz przeniesie stamtąd zarazki do kościoła, w którym posługuje. Takie przekonanie wyrażali inni parafianie – tłumaczy ks. Rozpiątkowski. Kuria proponuje, by mszę odprawiać przez... radio.

– Tak, aby chorzy przebywający w małej kaplicy mogli uczestniczyć we mszy św. sprawowanej w kaplicy dla oddziału rehabilitacji. Ksiądz schodziłby do chorych zgromadzonych w drugim pomieszczeniu na krótki czas z komunią św. – mówi Rozpiątkowski.

– To tak jakbyśmy zamiast jeździć na rowerze, patrzyli lub słuchali, jak ktoś na nim jeździ. To nie to samo – mówią zasmuceni pacjenci.

Zdaniem fachowców, obawy księdza są nieuzasadnione. Zarażenia może się bowiem obawiać osoba, która przebywa kilka lub kilkanaście godzin bez przerwy z osobą prątkującą.

– Msza trwa krótko i nie ma tu takiego ryzyka. Poza tym osoby chore na gruźlicę w trakcie leczenia już nie prątkują – wyjaśnia dr Katarzyna Kruczak z oddziału klinicznego pulmonologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

– A osoby, które prątują, ale koniecznie chcą uczestniczyć we mszy, mogą przecież przychodzić na nabożeństwo w specjalnych maseczkach, które całkowicie odgradzają przenikanie prątków do otoczenia – podkreśla dr Kruczak.

FAKTY

Jak można zarazić się gruźlicą?
- Największe zagrożenie stanowią chorzy prątkujący, czyli wydychający bakterie z powietrzem podczas kaszlu, kichania, mówienia. Rzadziej choroba przenosi się drogą pokarmową lub przez dotyk. Zakażenie bakteriami gruźlicy wcale nie jest równoznaczne z zachorowaniem. Choroba rozwija się u około 10 proc. zakażonych. Jednak od chwili przeniknięcia bakterii do organizmu ryzyko zachorowania utrzymuje się przez całe życie, a największe jest w pierwszym i drugim roku od zakażenia.

Msze w innych szpitalach
- W oświęcimskim szpitalu msza jest odprawiana w kaplicy o godz. 7 codziennie z wyjątkiem jednego dnia roboczego w tygodniu (zwykle środy). Kapelanem szpitalnym jest ks. Edward Brączek z parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Oświęcimiu.

- W szpitalu w Olkuszu msze dla pacjentów odprawiane są codziennie. W niedziele o godz. 7, w dni powszednie zwykle o godz. 18.

- W Wadowicach opiekę duszpasterską sprawują o. Jan Barci oraz o. Eugeniusz Chuchro z klasztoru na Karmelu. Msza w niedziele i święta jest o godz. 10 (budynek główny szpitala), godz. 11 (pawilon C).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski