Ponad dwie godziny w czwartkowy wieczór debatowano nad tym, gdzie ostatecznie stanąć powinien gdowski pomnik ks. Karola Wojtyły. Decyzja o tym, że znajdzie się on na rondzie przy ul. Bocheńskiej, zapadła już dawno, a po wizji lokalnej,w której uczestniczyli inicjatorzy budowy i autorzy projektowanego monumentu, skłaniano się do tego, by pomnik ustawić na środku ronda. To usytuowanie budziło jednak sporo zastrzeżeń, toteż postanowiono sprawę przedyskutować ponownie.
W Podolanach w ośrodku Fundacji Osób Niepełnosprawnych, zespól twórców pomnika - projektant prof. Stefan Dousa, rzeżbiarz Piotr Idzi i architekt Domninik Dousa spotkał się z wójtem gminy Zbigniewem Wojasem oraz członkami komitetu budowy pomnika.
Do dyspozycji była już „papierowa” i komputerowa wizualizacja, dająca wyobrażenie o tym, jak pomnik będzie postrzegany zależnie od usytuowania. Wynikało z niej, że monument ustawiony centralnie na rondzie, będzie można oglądać z odleglości ok. 35 metrów. Ze względów bezpieczeństwa nie będzie się dało podejść do niego bliżej, bo trzeba by wówczas przejść przez jezdnię ronda, co w świetle przepisów prawa o ruchu drogowym jest zabronione.
Pomnik 3-metrowej wysokości (sama figura - 2,5 m) będzie słabo widoczny, ‚zginie” na rondzie, a na dokładkę - ponieważ ks. Karol „idzie” z walizką w stronę Niegowici - będzie zwrócony plecami do Gdowa. - Żeby było ten pomnik widać spomiędzy przejeżdżających ciężarówek, musiałby mieć w sumie z postumentem co najmniej 8 m wysokości - przekonywał architekt, Dominik Dousa. Obiekt o takich rozmiarach kosztowałby jednak o wiele więcej.
- Nie możemy tylko wy-rzeżbić postaci i jej postawić - musimy wziąć pod uwagę psychologię odbioru, to jaką funkcję ma pełnić ten pomnik. Czy to tylko znak wizualny, czy też powinien inspirować, oddziaływać na ludzi - mówił twórca projektu prof. Stefan Dousa.
Jesli rzeźba, na zasadzie lokalizowania pomników różnego rodzaju wodzów stanęłaby na środku ronda i była niedostępna, o takie oddziaływanie byłoby trudno. Natomiast jeśli umieści się ją na chodniku przylegającym do ronada, spełni swoją rolę - będzie do niej bezpośredni dostęp, kontakt. Stąd „pobłogosławione” przez wędrującego ks. Karola grupy będą mogły wyruszać na pielgrzymki i rajdy, spotykać się, będzie też można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. O zaletach takiego rozwiązania mówili nie tylko twórcy, ale również ks. Tomasz Jajecznica z gdowskiej parafii.
Argumenty te przekonały uczestników spotkania do zmiany decyzji o lokalizacji pomnika na środku ronda. Obstawała przy niej tylko jedna osoba, argumentując, że w przyszłości ktoś może ustawić w pobliżu pomnika reklamy, które przeszkodzą w jego odbiorze. Wójt Wojas starał się rozwiać te wątpliwości, wskazując na możliwośc prawnych rozwiązań uniemożliwiających takie zagospodarowanie otoczenia.
Ostatecznie zdecydowano, że pomnik z brązu stanie w pasie drogowym ronda, na chodniku, który w tym miejscu będzie nieco podwyższony. Po bokach umieszczone zostaną tablice o kształcie nawiązującym do łanu zboża. Znjadą się tam słowa św. Jana Pawła II na temat jego drogi na niegowicką parafię, a także wzmianka o fundatorach i inicjatorach budowy.
Teraz, kiedy jest już konkretna lokalizacja, zespół twórców przystąpi do przygotowania szczegółowego projektu i dalszych prac. Trzeba się spieszyć, bo pomnik przy Rondzie im. Jana Pawła II ma być odsłonięty w lipcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?