– Zatęsknił Pan za Nowym Targiem?
– Na pewno. Zresztą można powiedzieć, że już po pierwszym sezonie od wyjazdu tęskniłem. Wydawało mi się, że to będzie najwyżej rok i do Sanoka jadę na krótko. Wyszło, jak wyszło. Spędziłem tam pięć lat, których na pewno nie żałuję. To sporo czasu, ale teraz cieszę się, że znów jestem w Podhalu.
– Przez te pięć lat zespół mocno się zmienił. Musi Pan na nowo przechodzić proces aklimatyzacji?
– Aklimatyzacja to może za dużo powiedziane. Jestem przecież u siebie w domu. Doskonale się tutaj czuję. Faktycznie sporo się zmieniło od mojego wyjazdu, jeżeli chodzi o personalia. Nie ma jednak w tym żadnego problemu. Nowy Targ jest w miarę małym miastem i można powiedzieć, że każdy z każdym się zna.
– Nie brakuje złośliwych komentarzy, że wrócił Pan do Nowego Targu na sportową emeryturę…
– Wciąż jest we mnie dużo energii. Moje ambicje nieuległy zmianie. Chcę grać o najwyższe cele i być cały czas w kręgu zainteresowania trenerów reprezentacji Polski. Marzy mi się udział w kolejnym turnieju mistrzostw świata. Fizycznie wciąż czuje się mocny i nie wydaje mi się, żebym odstawał od innych.
– Przez te 5 lat stał się Pan lepszym zawodnikiem?
– Czy lepszym, to nie mnie oceniać. Na pewno dojrzalszym i bardziej świadomym tego co dzieje się na lodzie i poza nim. Wydaje mi się, że teraz patrzę troszkę inaczej na pewne sprawy. A jaki będzie miało to wpływ na grę zespołu, to czas pokaże.
– Podhale stać na medal w nowym sezonie?
– Myślę, że jak najbardziej jest to cel w naszym zasięgu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?