Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Szewczyk: Zasługuję na więcej

Rozmawiał Jacek Żukowski
Krzysztof Szewczyk w ostatnim meczu z Wisłą zdobył dwa gole
Krzysztof Szewczyk w ostatnim meczu z Wisłą zdobył dwa gole fot. Andrzej Wiśniewski
Rozmowa. KRZYSZTOF SZEWCZYK z Cracovii II został najlepszym strzelcem trzeciej ligi.

- W ostatnim meczu sezonu pokpiliście sprawę. Zamiast zdobyć punkt w meczu z Wisłą Sandomierz i cieszyć się z utrzymania w lidze, przegraliście i musicie liczyć na Garbarnię, wygranie przez nią baraży, co da wam przedłużenie III-ligowego bytu.

- Oczywiście, nie ma co komentować. Mieliśmy mecz pod kontrolą. Prowadziliśmy do 70 minuty, a teraz musimy liczyć na łaskę i niełaskę Garbarni. To przykre. Ostanie spotkanie pokazało, że piłka jest nieprzewidywalna. Musimy wyciągnąć z tego wnioski, bo taka sytuacja jest niedopuszczalna.

- Widać było, że sparaliżowały was nerwy.

- Nie wiem jak to wyglądało z boku, ale chyba poczuliśmy się zbyt pewni siebie, że już zostajemy w III lidze. Od 70 minuty nie wyglądało to tak, jak powinno. Raczej tak, jakbyśmy nie umieli grać.

- 26 zdobytych bramek to super wynik, tylu goli nie zdobył Pan nawet w IV lidze…

- Tak się złożyło, że miałem mniej goli, choć więcej rozegranych meczów. Jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza z tej rundy. Jesienna była znacznie słabsza, bo w niej strzeliłem tylko siedem bramek. Wiosna była o wiele bardziej udana. Zdobyłem wiele goli, a w końcu jako napastnik jestem z tego rozliczany. Pokazałem, że potrafię być skutecznym zawodnikiem i myślę, że będzie to procentowało.

- Taki wynik nie może przejść niezauważony w Cracovii i w innych klubach. Jakie są możliwe scenariusze, co do pańskiej przyszłości?

- Na razie nie ma nic pewnego. Mam urlop do 13 czerwca. Wrócę do klubu i będę się orientował, co i jak. Zgoda na wypożyczenie jest, tak samo jak pół roku temu. Mogę sobie szukać klubu. Są jakieś propozycje. Inne kluby chcą negocjować. Mój rocznik - 1996, to ostatni rocznik młodzieżowca. Drużyny z I i II ligi wykazują więc zainteresowanie. Myślę, że coś się uda znaleźć. Chciałbym, bo ten sezon pokazał, że mogę grać w I lidze, a potem wrócić do Cracovii jako jeszcze bardziej doświadczony zawodnik.

- A dopuszcza Pan taką możliwość, że trener Jacek Zieliński powie, że jest Pan mu potrzebny i żeby Pan został?

- Chciałbym, by była taka opcja, ale musiałbym wiedzieć, że będę brany pod uwagę jeśli chodzi o meczowe „18”. Bo jeśli w kolejnym sezonie miałbym grać tylko w III lidze, to nie miałoby to sensu. Zasługuję na trochę więcej. Trener sam twierdzi, że trzecia liga to nie jest poziom dla mnie, że zasługuję na dużo więcej. Nie mam pretensji do szkoleniowca. Wiem, że są europejskie puchary, będą wzmocnienia, więc dla mnie zostaje raczej opcja wypożyczenia. To będzie dla mnie dobre. I liga to już fajny poziom, mecze w telewizji. To fajna przygoda. Zostanie w Cracovii i gra w III albo w IV lidze to byłoby cofanie się, względnie stanie w miejscu.

- Może się więc okazać, że z trójki „muszkieterów”: Kapustka, Wdowiak, Szewczyk, tylko ten drugi zostanie w „Pasach” na przyszły sezon.

- Może tak być. Dla Bartka jest kluczowe Euro i po nim się wszystko okaże. Pewnie jego przygoda z Cracovią się skończy. Nie chcę mówić za niego. Jeśli chodzi o mnie, to byłoby to tylko wypożyczenie, po roku bym wrócił.

- Zimą chciał Pan odejść, nie udało się, ale wiosna była udana.

- Pół roku dało mi dużo. Odbudowałem się, w siedmiu meczach z rzędu zdobywałem bramki. To fajny wynik. Te pół roku nie było stracone, złapałem i formę, i luz. To może procentować. Miałem obawy, ale jestem zadowolony, że zostałem, ten czas nie był stracony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski