Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryminalizacja dotarła nawet do ochrony przyrody

Grzegorz Tabasz
Oto garść przykładów. Zabite bobry, zniszczone żeremia i tamy gatunku, który formalne wciąż jest chroniony prawem przed zabijaniem. Przepis był jak najbardziej wskazany, gdy bobrów żyło w Polsce kilka tysięcy. Potem odniosły sukces i dzisiaj jakieś sto tysięcy okazów pluszcze się od tatrzańskich stawów po Bałtyk.

Skądinąd sympatyczny zwierzak awansował na pierwsze miejsce szkodników. Za bobrze harce Skarb Państwa, czyli my, obywatele płacimy co roku miliony złotych odszkodowań. Przegapiono moment, gdy liczebność gatunku przekroczyła pojemność środowiska. Zamiast populację zredukować do rozsądnego poziomu, pozwolono im rosnąc bez końca.

Nikt nie wie, jak rozwiązać gryzący problem, a ludzie prześladowani przez gryzonie wzięli sprawy w swoje ręce. Zabijają chroniony gatunek skutecznie i po cichu. Ot, kryminalizacja jak ulał.

Nikt nie ogarnia lisiej plagi. Szczepione przeciw wściekliźnie są tak liczne, iż mieszkają w miastach. Polowania w terenie zabudowanym nie wchodzą grę, toteż ludzie trują lisy czym popadnie. Przy okazji, kolejny raz z rzędu, zatruta padlina zabiła parę dorosłych orłów bielików, które zdążyły złożyć jaja.

Krótko mówiąc, prawo nie nadąża za rzeczywistością. Przy okazji i tak oberwę po głowie, gdyż wychwalam barbarzyńskie polowania oraz zachęcam do redukcji liczebności bobrów i lisów. Trudno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski