Czytaj także: Kraków. Trasa Balicka w planach od lat. Nikt nie chce jej wybudować
To wizja ściągania do Krakowa dużo większej liczby turystów. W zeszłym roku pod Wawel przyjechało ich ponad 12 milionów, a przez lotnisko przewinęło się prawie 5 milionów. Wielu krakowian ma już dość zamieniania miasta w park rozrywki dla turystów, w którym brylują goście z Wysp Brytyjskich, pijący do upadłego. Nikt jednak z mieszkańcami nie konsultował, czy chcą tak zmieniającego się Krakowa.
Przylot kolejnych milionów do Balic oznacza, że trzeba będzie tych pasażerów jakoś przetransportować do miasta. Zarząd Kraków Airport zostawia to władzom Krakowa i województwa. A możliwości nie ma za wiele. Wiadomo, że wszystkich nie da się upchać do pociągów i autobusów. Opcją jest budowa Trasy Balickiej. Miasto przygotowuje ją od 10 lat i wydaje na nią pieniądze, ale może się okazać, że to nic innego, jak zwykłe marnotrawstwo. Ekolodzy zwracają przecież uwagę, że droga ma prowadzić przez dolinę Rudawy, ważny korytarz przewietrzania miasta.
Sami urzędnicy przyznają, że budowa takiej drogi to rozwiązanie, które już w tej chwili ma się nijak do polityki transportowej miasta, zakładającej ograniczenie wjazdu aut do centrum. Prezydent nadal jednak umieszcza Trasę Balicką w oficjalnych planach inwestycyjnych.
Brak jest spójnej wizji, która zyskałaby akceptację społeczną. Władze lotniska mają projekt wielkiej rozbudowy, który może okazać się fantasmagorią, miasto - koncepcję drogi, która może nigdy nie powstać. Publiczne pieniądze wydawane są na kolejne odległe wizje - a przy lotnisku wciąż stoi się w korkach.
Follow https://twitter.com/dziennipolski\Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?