KRAKOWSKI SMAK

W jednej z klimatyzowanych sal w hotelu Chopin w Krakowie przy upale ok. 40 st. C można było zachwycić oczy i ugasić pragnienie nie byle jakim napojem. 26 czerwca odbyła się prezentacja win z największej winnicy na świecie Langwedocja - Roussillon Południe Francji. Na długich stołach ustawiono wybór znakomitych trunków, których nazwy: muscat, chardonnay, sauvignon czy merlot dobrze znane są koneserom. Aby poznać większość smaków, mając do wyboru dziesiątki butelek, wino próbowano w niewielkich ilościach przepijając wodą. O tym, że także ten tradycyjny trunek walczy o rynek z winami z tzw. Nowego Świata, czyli z Australii i Ameryki Południowej, świadczą nowe etykiety do "starych trunków", które mają charakter bardzo nowoczesny, designerski. Nowością także jest fakt, że niektóre butelki zatykano "korkami" z plastiku, które podobno są bardziej szczelne, chociaż tradycjonaliści twierdzą, że prawdziwe wino powinno mieć prawdziwy korek.
Trzeba powiedzieć, że od ilości win mogło zakręcić się w głowie, zanim spróbowało się czegokolwiek i było jasne, że aby urozmaicić posiłki nie wystarczy wiedzieć, że białe podajemy do ryb i drobiu, czerwone do mięs, słodkie do deserów, a musujące do wszystkiego. Ponieważ prezentacja miała także charakter handlowy, można mieć nadzieję, że wiele z tych znakomitych trunków znajdzie się w krakowskich sklepach i na naszych stołach.