Krośnianie po ostatnim spotkaniu (remis 45:45 w Pile z Victorią) zepchnęli z drugiego miejsca krakowian, nad którymi mają teraz punkt przewagi. To właśnie pozycja wicelidera będzie stawką niedzielnego (godz. 16) starcia, ale z drugiej strony wszystko wskazuje na to, że obie ekipy zmierzą się w półfinale play-off. Wyższa lokata da jedynie przywilej rozegrania rewanżu na swoim torze (lider z Ostrowa Wlkp. jest praktycznie poza zasięgiem).
W pierwszej rundzie Speedway Wanda Instal wygrała u siebie 55:34 i jest faworytem do zgarnięcia punktu bonusowego za lepszy bilans w dwumeczu.
–_ W Krośnie zawsze są trudne spotkania, spodziewamy się, że teraz wynik też będzie „na styku”. Wybieramy się tam po zwycięstwo, ale będziemy jechać na luzie. Potraktujemy ten mecz jako przetarcie przed play-off. Nie musimy wygrać za wszelką cenę, bo zwycięstwo i tak niewiele zmieni naszą sytuację _– mówi Michał Finfa, menedżer Speedway Wandy Instal, który zanim zaczął pracę w Krakowie, był kierownikiem drużyny KSM.
W nowohuckiej ekipie zabraknie Rafała Trojanowskiego, który w minionej kolejce – po raz kolejny w ciągu kilkunastu dni – mocno się poobijał i lekarz zalecił mu przerwę w startach. Do kadry wraca Duńczyk Nikolaj Busk Jakobsen, a nowohucianie bardzo liczą na jego rodaka Kennetha Hansena, który dobrze zna krośnieński tor.
– W tym tygodniu w lidze szwedzkiej Hansen zdobył komplet punktów. Wygląda na to, że jest w wysokiej formie – mówi Finfa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
