Krakowianie kupują niewielkie mieszkania, potem je wynajmują

Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, w stolicy Małopolski popularne są przede wszystkim mieszkania o powierzchni do 50 metrów kwadratowych, położone w centrum miasta lub jego okolicach. Lokalizacjami o największej liczbie transakcji w ostatnim czasie są Grzegórzki i Krowodrza.

- W Krakowie kupujemy raczej niewielkie mieszkania, średnia powierzchnia to zaledwie 47 metrów kwadratowych. Sporym zainteresowaniem cieszą się również lokale do 40 metrów. Część z nich trafia od razu na rynek wynajmu. Mniej niż zwykle transakcji dotyczy mieszkań w kamienicach. Tym razem klienci pytali głównie o lokale w budynkach oddanych do użytku w __ostatniej dekadzie - mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse.

Dużą popularnością cieszy się też rynek pierwotny, którego udział w transakcjach istotnie zwiększył się w stosunku do minionych miesięcy. Wybór ofert jest spory, a kupujący mogą zdecydować się zarówno na lokale, które szybko zostaną oddane do użytku, jak i na mieszkania, których budowa dopiero się rozpoczyna.

Z danych Metrohouse i Expandera wynika, że średnia cena metra kwadratowego mieszkania pod Wawelem to dziś 6190 złotych. W ciągu roku wzrosła o 2,7 proc. Z kolei Open Finance i Home Broker podają, że średnia cena transakcyjna w stolicy Małopolski to 6372 zł za mkw., o 2,1 proc. więcej niż rok temu.

Kraków nie należy jednak do miast, w których ostatnio ceny mieszkań najbardziej poszły w górę. W Gdańsku wzrost cen wyniósł 6 proc., we Wrocławiu - 6,7 proc., w Łodzi - 4,5 proc., w Szczecinie - 4,3 proc. Ale z drugiej strony w Warszawie ceny mieszkań spadły w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 3,1 proc. (choć nadal są najwyższe), w Poznaniu o 3,3 proc.

Już tak nie budują

Więcej pozwoleń, mniej nowych inwestycji. Jak podaje Urząd Statystyczny w Krakowie, w ciągu 11 miesięcy w całej Małopolsce oddano do użytku blisko 15,4 tys. mieszkań, o 16,8 proc. więcej niż w 11 miesięcy 2015 roku. Liczba pozwoleń na budowę wydanych deweloperom jest wyższa o blisko 10 proc., ale rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych na sprzedaż jest mniej aż o 22,5 proc.