– Przed północą obudził mnie hałas. Myślałam, że doszło do stłuczki, ale kiedy wyjrzałam za okno, okazało się, że to wandale – mówi pani Janina, mieszkanka osiedla.
– Ludzie bali się wyjść w pojedynkę, bo na dole szalało trzech kompletnie pijanych mężczyzn – mówi kobieta.
Pani Janina podkreśla, że wandale zachowywali się jak kompletne dzikusy. - Niszczyli wszystkie auta po kolei. Kopali w karoserię, niszczyli lusterka i wyrywali listwy przy drzwiach – wspomina nieprzespaną noc.
Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Polskim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?