Kraków nie zamierza poddać się szantażowi

Ogromne kontrowersje wzbudziła czwartkowa decyzja zarządu PZHL o odebraniu Krakowowi organizacji mistrzostw świata Dywizji 1A w kwietniu 2016 roku – i przyznania ich Katowicom.

Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) na razie nie zamierza zajmować stanowiska w tej sprawie.

– PZHL na razie o niczym nas nie informował, sytuację znamy tylko z polskich mediów _– wyjaśnia rzecznik IIHF Martin Merk. – _W zgłoszeniu nadal figuruje Kraków jako miasto gospodarz, ale jeśli pojawi się z waszej federacji oficjalna prośba o zmianę, to będziemy o tym dyskutować. W przeszłości zdarzały się przypadki, że kraje organizujące mistrzostwa zmieniały swój wcześniejszy wybór dotyczący miejsca ich organizacji, ale nie jest to powszechna praktyka. Pod koniec września odbędzie się kongres IIHF, być może temat Krakowa i Katowic zostanie wówczas poruszony. Oczywiście pod warunkiem, że PZHL zwróci się do nas z __takim wnioskiem.

Czwartkowe, bardzo burzliwe obrady zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie pokazały, że prezes Dawid Chwałka nie panuje nad sytuacją. Na jakiej podstawie dopuścił do głosowania nad wnioskiem przedstawionym przez działaczy ze Śląska, skoro mistrzostwa zostały przyznane przez kongres IIHF Krakowowi?

Otrzymaliśmy pismo z Zarządu Infrastruktury Sportowej, z 2 lipca 2015 roku, podpisane przez dyrektora Krzysztofa Kowala. Napisano w nim jasno, że Kraków jest zainteresowany mistrzostwami, które przyczynią się do promocji miasta i regionu. O rezygnacji z mistrzostw nie ma mowy.

Wszystkie argumenty przemawiają za Krakowem. Tauron Arena Kraków może pomieścić ponad 15 tys. widzów, podczas gdy przestarzały „Spodek”, przekazany do użytku w 1971 roku, tylko 9 tysięcy. W krakowskiej hali jest najnowocześniejsze, zamontowane na stałe, lodowisko. W „Spodku” takowego nie ma, trzeba będzie montować lodowisko mobilne, jego jakość jest zdecydowanie gorsza. Nie ma też odpowiednich szatni (każdy zespół musi mieć do swojej dyspozycji pomieszczenie o powierzchni 120 metrów kwadratowych).

Wreszcie: Kraków przeprowadził mistrzostwa w kwietniu tego roku, otrzymując z IIHF i od startujących ekip same pochwały. I to był decydujący argument, że po raz drugi z rzędu, co jest ewenementem, przyznano tę imprezę stolicy Małopolski.

Rodzi się pytanie: dlaczego przed kongresem IIHF Katowice nie zgłosiły się do rywalizacji z Krakowem? Dlaczego robią to dopiero teraz? – Proszę napisać, że to jest ze strony działaczy śląskich warcholstwo, skłócanie i __tak już rozbitego polskiego hokeja. Będzie to miało fatalne skutki – uważa wiceprezes PZHL Jacek Chadziński.

Prezes Chwałka wielokrotnie mówił o tym, że chce, aby Tauron Arena Kraków stała się dla polskiego hokeja, naszej reprezentacji, sportowym domem, jak dla piłkarzy Stadion Narodowy. Teraz, po takim nietakcie, zamyka sobie drogę do krakowskiej hali. Wczoraj, mimo wielu prób, nie udało nam się z nim skontaktować.

Kiedy nie wiadomo, o co chodzi, to idzie o pieniądze. Władze Katowic zobowiązały się przeznaczyć na organizację mistrzostw 3 miliony złotych. W Krakowie analizowano ofertę PZHL, który liczył aż na 5 milionów złotych.

_– PZHL chciał wywrzeć na nas presję finansową. W pewnym momencie zaczęła się licytacja – kto da więcej? _– mówi Janusz Kozioł, doradca prezydenta Krakowa do spraw sportu. – _Hokej nie jest jedyną dyscypliną, w którą inwestujemy w naszym mieście. To PZHL optował mocno za Krakowem, prezes mówił, że chce, by Tauron Arena była hokejową mekką. Teraz zaczęła się licytacja finansowa. Niech uprawiają szantaż finansowy między sobą, my w tym nie będziemy uczestniczyć. Sam sposób odebrania nam mistrzostw budzi wiele wątpliwości, także prawnych. Będziemy to analizować _– dodaje.