Ponieważ nie ma chodnika, dzieci chodzą ulicą. Ulicą dziurawą i pełną samochodów. Codziennie w korkach stoją tam setki samochodów. Mieszkańcy w środę przyszli protestować pod magistratem, bo przebudowa Stelmachów została przesunięta aż na rok 2023.
- Nie ma chodnika. To wąska, utwardzona droga, gdzie ledwo mijają się samochody, a koło nich przechodzą dzieci. Codziennie tworzą się tam gigantyczne korki. Ulica wymaga pilnej przebudowy, bo wkoło powstają na potęgę kolejne budynki - mówi pani Anna Dudzińska, jedna z ponad 30 osób, które przyszły na środową radę miasta, aby zaprotestować przeciwko polityce miasta.
Okazało się bowiem, że przetarg na przebudowę ulicy miał być rozpisany tej jesieni, ale ostatecznie inwestycja wypadła z Wieloletniej Prognozy Finansowej i będzie realizowana dopiero w 2023 roku! Przeciągnęły się prace projektowe nad drogą, realnie przetarg można by ogłosić w połowie przyszłego roku. Wtedy budowa zaczęłaby się w 2020 roku i w tym samym została ukończona.
Tymczasem urzędnicy Jacka Majchrowskiego wykreśliły inwestycję z roku 2018 i przerzucili dopiero na 2023. Wzrosła co prawda kwota przeznaczona na inwestycję, z 9 na 15 mln zł, ale to raczej małe pocieszenie dla mieszkańców, którzy szerokiej ulicy i chodnika potrzebują już teraz.
W tej sprawie mają apelować radni z Prądnika Białego, aby inwestycja została zrealizowana jednak szybciej.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Ile kosztują święta na wyjeździe?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?