W Polsce jest już ponad 450 centrów outsourcingowych należących do kapitału zagranicznego. Pracuje w nich ok. 130 tys. osób, a w ciągu najbliższych dwóch lat zatrudnienie w tym sektorze dojdzie do co najmniej 150 tys. ludzi. Może sięgać nawet 170 tys.
Liderem pod względem rozwoju usług dla biznesu jest Kraków. I jak twierdzą eksperci, pozostanie nim. Tak wynika też z danych przedstawionych podczas debaty „Małopolska gospodarka. Tradycyjna czy nowoczesna? Polska czy zagraniczna?”. Zorganizowali ją „Dziennik Polski” i samorząd województwa małopolskiego w ramach cyklu „Małopolskie obserwatoria – dostrzegamy zmiany”.
Przez ostatnie dwa lata zatrudnienie w sektorze usług dla biznesu wzrosło pod Wawelem aż o 65 proc. Dziś w centrach outsourcingowych pracuje już ponad 30 tys. krakowian. A do końca przyszłego roku zatrudnienie znajdzie w nich kolejne kilka tysięcy.
Czy na taki wzrost liczby nowych miejsc pracy mogą też liczyć inne duże ośrodki w Małopolsce, jak Tarnów czy Nowy Sącz? – Inwestorów interesuje Kraków i jego najbliższe otoczenie. Poza nim centra obsługi biznesu praktycznie nie powstają – nie pozostawia złudzeń Janusz Górecki z ABSL Poland, organizacji branżowej sektora nowoczesnych usług biznesowych.
Według niego jednym z kluczowych czynników dla lokalizacji tego typu centrów jest bliskie położenie lotniska. – Tarnów dzięki autostradzie miałby jakieś szanse. Z kolei Nowy Sącz z tego punktu widzenia jest kompletnie niedostępny – tłumaczy Janusz Górecki.
Dr Marcin Zawicki z Katedry Gospodarki i Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie uważa, że trzeba próbować wpływać na powstanie nowych centrów obsługi biznesu. – W Krakowie praktycznie nie ma bezrobocia, powinniśmy więc tworzyć miejsca pracy wysokiej specjalizacji. W innych częściach regionu każde miejsce pracy jest na wagę złota, a więc tam powinna być zgoda na tworzenie każdego rodzaju ośrodka zatrudniającego mniej wykwalifikowanych pracowników – podkreśla dr Zawicki.
Na razie nie ma szans na takie sterowanie branżą, by wysokie specjalizacje zostały w stolicy Małopolski, a prosta obsługa księgowa firm była wyprowadzana poza nią.
W Krakowie buduje się najwięcej biur w Polsce, które czekają na kolejne firmy zagraniczne chcące przenieść do naszego kraju wpisywanie faktur w system informatyczny.
Według Jakuba Bielamowicza z Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej optymizm dotyczący sektora outsourcingu nie jest uzasadniony. Jego zdaniem istnieje zagrożenie, że gdy przyjdzie załamanie gospodarcze, centra usług dla biznesu w krótkim czasie zwiną działalność. I Kraków stanie przed problemem utraty kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy.
– Zawsze słysząc takie narzekania, proszę o wskazanie przykładu miasta, z którego centra nagle się wyprowadziły i pozostała po nich wielka pustka. Nie ma takich – podkreśla Krzysztof Krzysztofiak, wiceprezes Krakowskiego Parku Technologicznego, zarządzającego specjalną strefą ekonomiczną.
Według Krzysztofiaka sektor usług biznesowych to ogromna szansa dla Krakowa. Średnia wieku osób w nim zatrudnionych to 29 lat, a średnia płaca miesięczna przekracza 6 tysięcy złotych. – Należy się tylko cieszyć, że to przyciąga młodych ludzi – dodaje.
Janusz Górecki twierdzi, że centra outsourcingowe zmieniają się. – Nie jest tak, że zatrudniani w nich są ludzie tylko do obsługi księgowej. To są coraz bardziej specjalistyczne usługi, wymagające wykształcenia i doświadczenia – mówi przedstawiciel ABSL Poland.
Z drugiej jednak strony nadal na wielu stanowiskach pracy niepotrzebne jest wyższe wykształcenie. Wystarczy dobra znajomość języka obcego i obsługi komputera.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?