Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków i Pekin, czyli kto bagatelizuje smog

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Fot. andrzej banaś
Środowisko. Witold Śmiałek, doradca prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza tłumaczy, jak miasto chce zachęcać mieszkańców do szybszej wymiany pieców węglowych.

- Jaki sens ma porównywanie Krakowa do Pekinu i mówienie, że smog w Chinach jest większy?

- Mój wpis na Twitterze, pokazujący, że w Pekinie jest dużo bardziej zanieczyszczone powietrze, proszę traktować wyłącznie jako ciekawostkę. Nie rozumiem wzburzenia m.in. przedstawicieli Krakowskiego Alarmu Smogowego. Nie chodzi mi o „wybielanie Krakowa” i mówienie, że u nas jest idealnie.

- Kontekst był jednak szerszy. Wiele osób, nie tylko przedstawiciele KAS, zarzucają, że bagatelizuje Pan problem smogu w Krakowie. Chodzi o Pana przekaz, że „inni mają gorzej”, który nie mobilizuje mieszkańców do wymiany pieców węglowych.

- Powtarzam, nie mam najmniejszego zamiaru bagatelizować powagi sytuacji w naszym mieście, szczególnie w sezonie grzewczym. Tak samo jak inni, oddycham złej jakości powietrzem i zależy mi na szybkiej naprawie tego stanu rzeczy. Muszę jednak zachować prawo do swojej interpretacji różnych danych oraz swobody podawania ich do publicznej wiadomości. Ci, którzy słuchają mnie uważnie, wiedzą, że mówię w zasadzie głównie o problemach, z którymi Kraków się boryka.

- To porozmawiajmy o problemach. Nie da się nie odnieść wrażenia, że w magistracie panuje marazm w kwestii walki o czyste powietrze. Nie ma żadnej kampanii zachęcającej mieszkańców do rezygnacji z palenia węglem.

- Nie mogę się zgodzić. Wydział Kształtowania Środowiska realizował na początku roku akcję „Tak dla czystego powietrza”. Tzw. ankieterzy antysmogowi odwiedzali mieszkańców w domach, informowali o dotacjach do wymiany pieca, rozdawali materiały informacyjne itd.

- I jakie są efekty?

- W tym roku odnotowaliśmy skokowy wzrost liczby składanych wniosków o dotację do likwidacji pieca. Do końca czerwca wpłynęło ponad 2 tys. wniosków., czyli niemal tyle, ile w całym 2015 r. A pamiętajmy, że jeden wniosek może potencjalnie obejmować wymianę nawet kilku pieców w danym lokalu.

- Tylko akurat wzrost liczby wniosków wiąże się głównie z tym, że przyjęta została w styczniu uchwała o zakazie palenia węglem w Krakowie od 2019 r.

- To oczywiście był ważny czynnik, ale nie jedyny.

- No tak, tylko ankieterzy skończyli odwiedzać mieszkańców w marcu a w maju...złożonych zostało o ponad 100 wniosków mniej niż w poprzednich miesiącach. Nie udało się więc osiągnąć długotrwałego efektu.

- Gdyby popatrzeć na statystyki, to regułą jest duża liczba wniosków w pierwszej części roku, spadek tempa w połowie i kolejny wzrost pod koniec roku. Mamy oczywiście w planach nowe akcje zachęcające mieszkańców do wymiany pieców. Po to właśnie, by liczba składanych wniosków była jeszcze większa.

- Jakie to będą akcje?

- Po pierwsze, chcielibyśmy ponowić akcję realizowaną z kurią, by tak jak w ubiegłym roku, w kościołach, podczas mszy św. odczytywane były listy z informacjami o możliwości otrzymania dotacji do likwidacji pieca.

- To odgrzewanie starego pomysłu. W zeszłym roku księża zachęcali do niepalenia węglem. I wtedy lawiny wniosków nie było.

- To była skuteczna i zauważona akcja. Bezpośrednio po niej zarejestrowaliśmy znaczny wzrost składanych wniosków o wymianę pieca. Ale na tym nie poprzestajemy. Prezydent miasta podpisał w ubiegłym tygodniu, porozumienie z firmą Tauron Sprzedaż, dostawcą energii elektrycznej i od niedawna gazu. Będziemy w najbliższym czasie wspólnie prowadzić akcję zachęcające do rezygnacji z palenia węglem. Odwiedzimy mieszkańców w domach i złożymy im oferty. Przy czym, według mnie należy koncentrować się na obszarach, gdzie jest najwięcej pieców węglowych. Przedstawiciele firmy Tauron mogą, w razie zainteresowania ich ofertą handlową, wypełnić mieszkańcom wniosek o dotację i przejść przez cały proces administracyjny. Dzięki naszemu porozumieniu, osoby, które pozbędą się nieekologicznego paleniska, mogą też liczyć na tańszy o kilka proc. gaz.

- Uchwała o darmowej komunikacji w czasie smogu została zaskarżona. Czy nawet jeśli sąd odrzuci skargę, wprowadzą Państwo zmiany w jej zapisach?

- Przyszłość uchwały zależy w pierwszej kolejności od decyzji sądu. Nie planujemy zmieniać zasady, że z darmowej komunikacji na czas smogu mogą korzystać osoby posiadające dowód rejestracyjny auta. Są jednak rzeczy, które należy zmienić, będę nad tym pracował i przedstawię propozycję radnym. Chodzi np. o to, by obliczanie średniego stężenia pyłów w powietrzu, kończyć nie w środku nocy, ale około godz. 21. Wprowadzać wtedy od razu darmową komunikację na 24 godz. a nie czekać do kolejnego dnia.

- Wiadomo, że nie będzie kontynuowany program Kawka. Dla części gmin był jedynym źródłem dofinansowania wymiany pieców. Jak Kraków sobie z tym poradzi?

- Na ten i na przyszły rok pieniądze z Kawki na dotację do likwidacji pieców będą dostępne. W tym roku, ze wszystkich dostępnych źródeł, mamy na ten cel 125 mln zł. Oczywiście są obawy o to co będzie dalej. Mam nadzieję, ze NFOŚ przygotuje jakiś inny, nowy program. Ale o jego zasadach trudno teraz mówić inaczej niż tylko w domysłach. Mogą to być np. niskooprocentowane pożyczki, częściowo umarzane osobom wymieniającym piec. Przeciągająca się niepewność nikomu nie służy. Jeśli z NFOŚ pieniędzy nie będzie, to będziemy starać się zdobyć je gdzie indziej.

Rozmawiał: A. Maciejowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski