Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków, abecadło i nieszczęsna litera "Y"

Redakcja
W "Krakowskim abecadle" jest i Krak, i Wanda - zapewnia Mieczysław Czuma Fot. Anna Kaczmarz
W "Krakowskim abecadle" jest i Krak, i Wanda - zapewnia Mieczysław Czuma Fot. Anna Kaczmarz
- Pańska najnowsza książka, ułożony według alfabetu zbiór wierszy o Krakowie, nie zawiera wiersza i hasła na literę "Y". Jak stwierdził Pan w książeczce, nie udało się Panu znaleźć w Krakowie niczego, co zaczynałoby się na tę literę. Jednak po opublikowaniu przez "Dziennik Polski" recenzji do redakcji zadzwoniła czytelniczka, twierdząc, że Pan się jako krakauerolog nie popisał, bo w Krakowie działa YMCA, której wierszyk się należy. Co Pan na to?

W "Krakowskim abecadle" jest i Krak, i Wanda - zapewnia Mieczysław Czuma Fot. Anna Kaczmarz

Rozmowa z MIECZYSŁAWEM CZUMĄ, dziennikarzem, krakauerologiem, autorem zbioru wierszy dla dzieci "Krakowskie abecadło"

- Przyjmuję to do wiadomości, ale naprawdę nie ma w Krakowie zjawiska, zabytku, legendy i tak dalej, którego nazwa zaczynałaby się na "Y". YMCA, amerykańskie stowarzyszenie młodzieży chrześcijańskiej, to organizacja funkcjonująca nie tylko w Krakowie, a w mojej książce są wyłącznie hasła bezpośrednio związane z Krakowem, wręcz dla miasta symboliczne. Z całym szacunkiem, ale YMCA nie jest symbolem Krakowa. Od razu jednak dodam, że jeżeli ktoś uzupełni tę książeczkę o wierszyk na "Y" (a jest w książce na to miejsce), to ja pochylę głowę w pokorze i natychmiast ufunduję mu nagrodę. Nie powiem jaką, ale zwycięzca na pewno będzie zadowolony.

- Czy ten telefon nie skłonił Pana, by jednak jeszcze dogłębniej poszukać w Krakowie czegoś na to nieszczęsne "Y"?

- Y to bardzo piękna głoska, ale raczej posiłkowa, w ogóle w polszczyźnie jest bardzo mało zaczynających się od niej słów. Tym bardziej nie ma w Krakowie żadnego porządnego zabytku ani legendy na "Y". Powtarzam, jeśli ktoś takowy znajdzie - czapki z głów.

- A czy nie dałoby się po prostu trochę zmanipulować? Czy na przykład w godce krakowskiej, naszej gwarze, nie ma czegoś, co wymawiałoby się jak na przykład "ywentualnie"?

- To "ywentualnie" kojarzy się raczej z Mazowszem czy wręcz Warszawą. U nas niczego analogicznego nie spotkałem. My krakowianie, ze Zwierzyńca i nie tylko, mamy skłonność do manipulowania przy wygłosie wyrazów, akcentując końcówki, jak w słynnym "idzze, idzze bajoku" czy "klarnecie bosy".

- Jak zacząłem się głębiej zastanawiać nad Pańską książką, stwierdziłem, że są w niej i inne braki, tym razem merytoryczne. Nie ma wierszy poświęconych choćby Krakowi czy Wandzie.

- Yyyy tam. Jest i Krak, i Wanda, choć rzeczywiście nie ma wierszy opowiadających wyłącznie o nich. Pisałem jeden wiersz na jedną literę. Na "K" są kwiaciarki, na "W" jest Wawel, trzeba było wybierać.

Książka Mieczysława Czumy "Krakowskie abecadło" będzie bohaterką dwóch imprez. 25 listopada o godzinie 12 w Piwnicy pod Baranami wiersze będzie czytał Tadeusz Kwinta. Z kolei 2 grudnia o godzinie 12 wierszom Mieczysława Czumy będzie poświęcone spotkanie w Salonie Poezji Anny Dymnej w Teatrze im. J. Słowackiego.

Rozmawiał Włodzimierz Jurasz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski