Kotary pomogą siatkarzom na Narodowym

Do rozwiązania pozostało kilka problemów. Głównie związanych z ceremonią i meczem otwarcia na Stadionie Narodowym.

_– Jeśli chodzi o organizację w halach sportowych, to tam wszystko jest już gotowe. Czekamy na drużyny i kibiców. Sprzedano już 600 tys. biletów! Większość kupili nasi fani, ale nie zabraknie też gości na przykład z… Kamerunu. Z problemami musimy sobie za to poradzić w Warszawie. Czeka nas duże przedsięwzięcie, którego nie tylko my nigdy nie organizowaliśmy, lecz także nie robiły tego firmy zajmujące się podobnymi imprezami _– twierdzi prezes PZPS Mirosław Przedpełski.

– _Musimy poradzić sobie z... przeciągami. Wiatr, który wpada przez bramy, jest zbyt duży i może przeszkadzać w grze. Tych bram nie można zamknąć, bo takie są wymogi straży pożarnej. Prawdopodobnie rozwiesimy tam specjalne kotary. Wszystko mamy jednak pod __kontrolą, ale pracy wciąż jest dużo _– dodaje.

W każdym razie w sobotę ma być pięknie. – Nie dysponujemy takim budżetem, jak na przykład organizatorzy igrzysk olimpijskich czy piłkarskich mistrzostw świata, bo to nie ta skala, ale i tak będzie to duże wydarzenie. Wyślemy nim w świat sygnał, że w Polsce rozpoczyna się impreza na wysokim poziomie _– przekonuje Przedpełski. Związek tylko na ten dzień przeznaczył 10 mln zł. – _Ta kwota to wynajem stadionu, budowa boiska i dodatkowych trybun, do __tego część artystyczna – wylicza szef PZPS.

Ceremonia otwarcia rozpocznie się o godzinie 18.30. W jej przygotowaniu i realizacji weźmie udział 3 tys. osób. Nie zabraknie układów choreograficznych, wszystko z wykorzystaniem polskich elementów folklorystycznych. Wystąpią m.in. duet Donatan i Cleo z piosenką „My, Słowianie” i Margaret z oficjalnym utworem mundialu. Wśród spodziewanych 62 tys. widzów (dostępnych jest jeszcze kilka biletów na mecz otwarcia i pozostałe spotkania) są goście z całego świata. Na zaproszenie PZPS przyjadą byli selekcjonerzy kadry Polski.

Na korytarzach PZPS wciąż odbija się echem brak powołania Bartosza Kurka. Utytułowany przyjmujący miał być liderem, ale w ostatniej chwili Stephane Antiga z niego zrezygnował. – _ Nie zdążył dojść do pełni formy. Gdyby to zrobił, nie wyobrażam sobie, żeby którykolwiek trener z niego ot tak zrezygnował. W końcu to jeden z najlepszych zawodników na __swojej pozycji _– twierdzi prezes związku.

Do zdrowia wrócił Mariusz Wlazły, który już bez problemu skacze, atakuje, blokuje i zagrywa pod siatką. Wczorajszy sparing z Kanadą, przegrany 2:3, był ostatnim sprawdzianem przed mundialem. Dzisiaj siatkarze przeniosą się ze Spały do Warszawy. W piątek mają zaplanowany oficjalny trening na Stadionie Narodowym.

PZPS ma w zanadrzu dodatkowy pomysł. – Chcielibyśmy, żeby na trening Polaków mogli przyjść kibice. Zawodnicy mogliby w ten sposób poczuć atmosferę, a dla kibiców byłaby to ogromna frajda. Nie rozmawiałem jednak jeszcze na ten temat z trenerem Antigą ani z operatorem Stadionu Narodowego – zdradza Przedpełski.