Polak doskonale spisywał się również na pozostałych pięciu wczorajszych oesach. W klasyfikacji generalnej PWRC prowadzi Peruwiańczyk Nico Fuchs, a Kościuszko jest ósmy.
- Wciąż trudno mi uwierzyć w to, co stało się w czwartkowy wieczór - przyznał zawodnik Lotos Dynamic Rally Team. A wpadł wtedy na kamień i stracił koło. Serwis spisał się jednak doskonale, odbudowując zawieszenie mitsubishi lancera evo X. Auto mogło więc wczoraj wrócić na sardyńskie szutry. Do czasu Polaka doliczono jednak 10 karnych minut. - Będę walczył do końca - zapewnił Polak.
Na szczęście dla Kościuszki w czwartek koło stracił również - najprawdopodobniej na tym samym kamieniu - Meksykanin Benito Guerra, jego najgroźniejszy rywal w walce o mistrzostwo świata. I on jechał wczoraj ostrożnie.
Marek Długopolski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?