MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kościelec. Zajęcia w szkole zawieszone z powodu zimna. Uczniowie chorują

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Szkoła Podstawowa w Kościelcu
Szkoła Podstawowa w Kościelcu Aleksander Gąciarz
Uczniowie Szkoły Podstawowej w Kościelcu nie poszli w poniedziałek do szkoły. Nie pójdą do niej również we wtorek. Szkolny kocioł olejowy nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej temperatury w klasach, a nowa instalacja jeszcze nie została zamontowana. Rodzice skarżą się, że z powodu panujących w budynku temperatur uczniowie masowo chorują.

W ubiegłym tygodniu rodzice uczniów Szkoły Podstawowej w Kościelcu napisali pismo do redakcji, w którym poinformowali o panujących tam warunkach.

- Temperatura w salach to 14 stopni, na sali gimnastycznej 2-3 stopnie. Dzieci chorują strasznie - czytamy.

Z pisma wynika, że z powodu chorób frekwencja w klasach czwartej, piątej i szóstej wynosi po 2-3 osoby, a z ósmoklasistów na lekcje nie przyszedł nikt. W efekcie lekcje są prowadzone w klasach łączonych. Zdaniem rodziców trudno jednak mówić o prawdziwych lekcjach w takich warunkach.

- Nie jest przerabiany żaden materiał, a jedynie włączane są filmy – napisali.

Z informacjami przekazanymi przez rodziców nie do końca zgadza się burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z dyrektorem szkoły Jerzym Byścem. Rzeczywiście było tak, że temperatura w klasach nie była taka, jak powinna, ale wymagane minimum było zapewnione – twierdzi i dodaje, że dzieci w całej gminie - w szkołach i przedszkolach - chorują. - Dlatego i w Kościelcu było tak, że dzieci zostały zebrane do jednej klasy i połączono zajęcia.

Dyrektor Centrum Obsługi Oświaty Marzena Migas uzupełnia, że pomieszczenia, w których przebywały dzieci, były dogrzewane.

Problem z ogrzewaniem SP w Kościelcu rozpoczął się, gdy w 2020 roku główny kocioł węglowy, ogrzewający szkołę, salę gimnastyczną i dom nauczyciela, uległ poważnej awarii (po prostu wybuchł). Wprawdzie w obiekt dysponował kotłem rezerwowym, ale mimo dwukrotnie ponawianych prób, nie udało się go uruchomić. W efekcie w trybie awaryjnym gmina kupiła od Banku Spółdzielczego (przeszedł na ogrzewanie gazowe) piec na olej.

- Miałem wątpliwości, czy on okaże się wystarczająco wydajny, ale inżynierowie, którzy się na tym znają przekonywali, że sobie poradzi. Niestety nie daje sobie rady. Stąd pojawiła się potrzeba budowy nowej kotłowni – słyszymy.

Być może sprawa byłaby już zamknięta, gdyby nie to, że pierwszy przetarg na budowę kotłowni zasilanej gazem został unieważniony. Powtórzony udało się rozstrzygnąć dopiero w październiku, a zwycięska firma ma na realizację zlecenia pół roku. Wprawdzie były nadzieje, że nowa instalacja mogłaby zostać uruchomiona już po świąteczno-noworocznej przerwie, ale dziś wiadomo, że tak się nie stanie. Optymistyczne prognozy mówią o uruchomieniu gazowego ogrzewania po feriach.

Dlatego rodzice, którzy zwrócili się do nas ze swoim pismem zaproponowali przejście na naukę zdalną, która została „przetestowana” podczas niedawnej pandemii. Ich zdaniem byłoby to lepsze rozwiązanie niż przebywanie w zimnym budynku szkoły.

- Przecież to jest straszne, tu chodzi o zdrowie dzieci – napisali.

Decyzję o przejściu na naukę zdalną może podjąć dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym, czyli gminą. Burmistrz odpowiada jednak, że nauka zdalna nie dla wszystkich musi być dobrym rozwiązaniem. – Mogą być rodzice, którzy nie są w stanie zapewnić dzieciom odpowiedniej opieki. Ci, którzy są w domu, powiedzą tak. Ale dla tych, którzy jeżdżą do pracy, to nie jest wyjście z sytuacji.

Z kolei nasi rozmówcy przekonują, że w razie zawieszenia zajęć, też problem zapewnienia opieki dzieciom istnieje.

- Chyba lepiej, żeby się w tym czasie zdalnie uczyli, niż nadrabiali to potem w soboty - mówią.

Póki co zajęcia lekcyjne w SP w Kościelcu są zawieszone do wtorku (20 grudnia). Na kolejne dni prognozy pogody zapowiadają ocieplenie.

- Nie wiemy jeszcze, czy zawieszenie zajęć zostanie przedłużone, czy uczniowie wrócą do szkoły jeszcze przed świętami. We wtorek okaże się, jak zmieni się temperatura – powiedział nam Marzena Migas.

A co po feriach?

- Jeżeli mróz będzie rzędu dwóch-trzech stopni, to jesteśmy w stanie zapewnić w szkole odpowiednią temperaturę. Jeżeli jednak będą duże mrozy, lekcje zostaną zawieszone lub przejdziemy na naukę zdalną - zapowiada burmistrz.

Jakie są sposoby walki z kryzysem energetycznym? Posłuchaj eksperta

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski