Sto lat na ziemiach odpowiadających dzisiejszej Polsce żyło około 350 ptaków. W 2010 roku już 140 tysięcy. Zakaz zabijania i ochrona dała piorunujące efekty. Swoje zrobił brak wrogów naturalnych (kormoranów nikt w przyrodzie nie jada) oraz niezła rozrodczość.
Gdy w połowie lat pięćdziesiątych do powszechnego użycia wprowadzono detergentowe proszki do prania, w użyźnionych ściekami wodach pojawiło się sporo glonów. Te zaś spowodowały masowy rozwój drobnych ryb, które najbardziej smakują kormoranom.
Ptaki miały spokój, ochronę i obfitość pokarmu. Szanse wykorzystały. Wędkarze i rybacy, którym kormorany podjadają ryby, uderzyli na alarm. W ciągu roku tysiące kormoranów konsumują około 11 tysięcy ton ryb. To prawie piąta część tego, co ludzie wyławiają z rzek i jezior. Co gorsza, zabierają pokarm innym mieszkańcom wód.
Piotr Szczepanik z taką sympatią nucił o kormoranach, a teraz czeka je redukcja liczebności…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?