Ks. Jacek Wiosna Stryczek: WIOSNA BIZNESU
Z wiekiem zmienia się mój sposób postrzegania świata. Przed oczyma mam wizję grupy ludzi, którzy zmierzają do mety swojego życia. Jeden ma owiniętą głowę, inny nie ma nogi i idzie o kulach. Ktoś jedzie na wózku, inny zaniewidział. Muszą się nawzajem podtrzymywać, by iść dalej.
No tak, każdemu w życiu się coś przydarza. Było już dobrze, a teraz jest gorzej. Niektórzy ludzie z biegiem lat potrafią opowiadać tylko o tym, co im dolega. Stają się jedną, wielką zbiorową skargą. Która staje się też łatwym wytłumaczeniem. Przecież jeżeli ktoś tak dużo wycierpiał, nie może podejmować nowych wyzwań. "Kontuzja” staje się wymówką, by nic nie robić.
Jednak w prawdziwym życiu sportowca kontuzja jest chlebem powszednim. Przecież, żeby wygrać, trzeba przekraczać własne granice. W tym potrzebna jest mądrość, ale i tak wszystko dzieje się na granicy. Więc, generalnie, sportowcy wygrywają mimo kontuzji. A jeśli się boją, to strach paraliżuje ich siły i nie mają szans na sukces.
Można powiedzieć z dużą pewnością, że wszyscy jesteśmy "kontuzjowani”. Każdemu coś dolega, każdego coś boli. Tyle tylko, że jedni stają się "bólem”, a inni rozwijają się mimo bólu. To jest tylko kwestia wewnętrznego wyboru. Decyzja, która zmienia się na codzienne życie. Na pracę, na biznes, na rodzinę.
Prawdziwy sport to nieustanne zmaganie się z kontuzjami. Tak, jak prawdziwe życie. Widowisko trwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?