Dla prezydenta Obamy to siarczysty policzek. Clean Power Plan, czyli Plan Czystej Energii, miał skutkować ograniczeniem wydzielania CO2 aż o jedną trzecią do 2030 roku w porównaniu do emisji z 2005 roku. USA są po Chinach drugim krajem emitującym największe ilości gazów cieplarnianych, a Barack Obama uczynił walkę z ociepleniem klimatu priorytetem.
Rozpatrywanie skargi zajmie sporo czasu, a później plan i tak trafi do Senatu, w którym przewagę mają Republikanie niezbyt skorzy do obciążania gospodarki dodatkowymi kosztami. W tym czasie zadziała efekt domina. Sygnatariusze porozumień dostaną znakomity argument do wstrzymania kosztownych ograniczeń.
Ot, poczekamy na USA. Ostygnie zapał do tworzenia funduszu rekompensującego walkę z ociepleniem, na który liczą biedniejsze kraje. Jednego możemy być pewni: bez względu na USA i resztę świata, Bruksela nie odpuści. Zdekarbonizuje Europę choćby dla dobrego przykładu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?