Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kończą się dopłaty z MdM

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Deweloperzy nadal będą oferować mieszkania z dopłatą
Deweloperzy nadal będą oferować mieszkania z dopłatą fot. Sławomir Kowalski
Prawo. To ostatnia chwila na skorzystanie w tym roku z rządowego wsparcia finansowego przy zakupie mieszkania.

- Mamy do czynienia z klasyczną klęską urodzaju - tak o zainteresowaniu kredytami z dopłatą mówi Bartosz Turek z Lion’s Banku. Według niego, pieniędzy na tegoroczną pomoc finansową przy zakupie pierwszego mieszkania zabraknie już na przełomie marca i kwietnia.

To przede wszystkim efekt ogromnej liczby wniosków o przyznanie kredytu z dopłatą składanych pod koniec ubiegłego roku. Tylko do końca grudnia chętnych na pomoc państwa w nabyciu dachu nad głową było tylu, że z tegorocznej puli na dopłaty wykorzystano połowę środków. Styczeń przyniósł niewielkie wyhamowanie zainteresowania, ale w ubiegłym miesiącu ponownie do banków ruszyli chętni na zakup mieszkania w ramach rządowego programu. Do końca lutego na dopłaty zarezerwowano 77 proc. z tegorocznej puli.

Według wyliczeń Lion’s Banku, utrzymanie tego trendu spowoduje, że do końca marca wykorzystanie pieniędzy na dopłaty przekroczy 92,4 proc. A przy wskaźniku 95 proc. bank Gospodarstwa Krajowego, dysponujący pieniędzmi na program MdM, nakaże bankom wstrzymać przyjmowanie wniosków dotyczących tegorocznych kredytów. Będzie można się ubiegać tylko o dopłaty na rok 2017 lub 2018.

- Jeśli ktoś myśli o tym, aby kupić używane mieszkanie i chce przy tym otrzymać dopłatę z budżetu, musi się pospieszyć - radzi Bartosz Turek. O ile u dewelopera można sobie wypatrzyć mieszkanie, którego budowa ma się zakończyć za rok, na rynku wtórnym właściciel atrakcyjnego lokalu nie będzie czekał blisko rok, aż dostanie pieniądze. Sprzeda nieruchomość pierwszemu, który zgodzi się na cenę, a nie temu, kto będzie prosił, by poczekać na zapłatę, aż znowu pojawi się możliwość skorzystania z kredytu z dopłatą.

Wzrost zainteresowania pomocą finansową państwa przy nabywaniu dachu nad głową to efekt dopuszczenia do programu rynku wtórnego. We wrześniu gwałtownie wzrosła liczba składanych wniosków o kredyt z dopłatą, a to właśnie od tego momentu można kupować za nie lokale z drugiej ręki.

- Paradoksalnie najbardziej na wzmożonej popularności dopłat stracą niebawem nabywcy mieszkań używanych. To oni do końca roku będą obchodzić się smakiem dopłat, podczas gdy deweloperzy wciąż będą oferować mieszkania z budżetowym dofinansowaniem - podkreśla Bartosz Turek. Według niego, wszystkiemu winien jest mechanizm wydawania pieniędzy. - Nie jest bowiem ważne kiedy podpisujemy umowę, ale kiedy dochodzi do ostatecznej zapłaty za nabywany lokal - to ta data decyduje, czy mamy korzystać z kończących się pieniędzy z budżetu na rok 2016 czy z ledwo nadwątlonego budżetu roku 2017 - tłumaczy analityk Lion’s Banku.

Sytuację mogłoby uratować zwiększenie tegorocznych wydatków na rządowy program pomocy przy zakupie pierwszego mieszkania. W Sejmie od blisko dwóch miesięcy jest poselski projekt ustawy, na mocy której tegoroczna pula wzrosłaby z 730 mln zł do 1,53 mld zł. Podwojenie wydatków proponowane jest także na lata 2017 i 2018. Tyle tylko, że to pomysł posłów Platformy Obywatelskiej, a więc opozycji. Nic nie wskazuje na to, by rząd poparł zwiększenie wydatków na MdM, bo ma własne pomysły na politykę mieszkaniową.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski