Użyłem – przepraszam! – skrótu myślowego. Przecież wiem, że większość obecnych emerytów przepracowała po 30, 40 lat (mój Tata grubo ponad pół wieku!), w czasach trudnych i warunkach często wyniszczających. Oczywiście ZUS coś im przez te lata zapisywał na rachunku.
Sęk w tym, że odkąd Bismarck ustanowił system emerytalny, wszystkie te zapisy są tylko rodzajem obietnicy złożonej przez państwo: naharujesz się, to kiedyś dostaniesz świadczenie. Jakie? Czy ktokolwiek, kto w 1981 roku zarabiał 7 tys. zł, a w 1990 roku milion, mógł przewidzieć, że jego emerytura w roku 2015 wyniesie 2 tysiące? Nie. Świadczenie zależy od decyzji polityków – sposobu przeliczania kwot i waloryzacji. „Oszczędności emerytalnych” nie ma; wszystkie „odkładane” składki zawsze szły i idą na wypłatę bieżących emerytur.
Świadczenia otrzymują też miliony tych, którzy nie „odkładali” nic albo wrzucali do wspólnej kasy grosze. Składki rolnika wystarczyłyby na emeryturę w wysokości 100 zł (a nie tysiąca), składki górnika po 25 latach pracy – na 1,5 tys. zł (a nie 3,5), składki przeciętnego policjanta – na 1,3 tys. zł (a nie krotność tej kwoty). Czemu ich świadczenia są wyższe? Bo niemal każdy system emerytalny opiera się na solidarności: zamożniejsi wspierają potrzebujących i społecznie upośledzonych. Czy tak jest w Polsce? Oto pytanie.
Wiąże się z nim drugie: co począć, gdy – jak teraz – wpływy do kasy emerytalnej są o jedną trzecią za małe w stosunku do potrzeb, czyli obiecanych przez państwo emerytur? Ciąć świadczenia czy podnieść składki i podatki? Pierwsze rozwiązanie dobije emery- tów, z których wielu już dziś nie ma za co wykupić leków. Drugie zdusi gospodarkę i zachęci (zmusi?) osoby na dorobku do emigracji lub życia w szarej strefie.
Mądre państwo potrafi zachować równe obciążenie pokoleń i różnych grup społecznych. Oto temat wart debaty. Zamiast tego politycy fundują nam buraczano-ogórkowe naparzanki o plemnikach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?