Zespół Termaliki Bruk-Betu Nieciecza wygrywając (1:0) mecz wyjazdowy z Jagiellonią Białystok zapewnił sobie utrzymanie w ekstraklasie na kolejny sezon. Drużynie „Słoników” w realizacji celu „pomógł” także Górnik Zabrze, który zremisował bezbramkowo przed własną publicznością z Koroną Kielce.
- Bardzo się cieszymy, że utrzymanie w ekstraklasie udało się nam zapewnić na jedną kolejkę przed zakończeniem rozgrywek - przyznaje trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz. - Podczas spotkania w Białymstoku straciliśmy sporo nerwów, jednak cała drużyna zasłużyła na ogromne słowa uznania za postawę w defensywie. Wszyscy zawodnicy, bez wyjątku, zostawili na boisku sporo zdrowia, ale dzięki takiej postawie wygraliśmy mecz i zapewniliśmy sobie utrzymanie.
Zespół Termaliki Bruk-Betu do meczu z Jagiellonią przystępował po dwóch kolejnych porażkach z Górnikiem Łęczna na własnym boisku i Śląskiem Wrocław na wyjeździe.
- Sytuacja nie była łatwa, tym bardziej, że trzy dni wcześniej w stolicy Dolnego Śląska przegraliśmy mecz, w którym mieliśmy już niemal pewny remis - podkreśla Mandrysz. - W rundzie wiosennej kilka razy po ładnej grze przegrywaliśmy, dlatego przed meczem z Jagiellonią założenie było takie, by grając może brzydko dla oka, spróbować zdobyć komplet punktów. Plan zrealizowaliśmy więc w stu procentach, gdyż grając wybitnie defensywnie nie straciliśmy gola i __dzięki pomocy zawodnika Jagiellonii strzeliliśmy gola, który dał nam bardzo cenne zwycięstwo - podkreśla trener zespołu z Niecieczy.
- Od początku spotkania trener uczulał nas na bardzo ostrożną grę w __tyle - podkreśla kapitan Termaliki Bruk-Betu Dawid Sołdecki. - Wielokrotnie powtarzał nam, że gdy zagramy z tyłu na zero, to zawsze jakieś okazje w przodzie sobie wypracujemy i coś będziemy mogli strzelić, i rzeczywiście tak było. Nasza radość ze zwycięstwa w Białymstoku jest podwójna, gdyż dzięki remisowi Górnika Zabrze nie musimy się już denerwować przed __sobotnim meczem, gdyż ligowy byt mamy już zapewniony - dodał obrońca „Słoników”.
Niecieczanie do Białegostoku przyjechali bezpośrednio po meczu wyjazdowym we Wrocławiu. - Zawodnicy spędzili ze sobą całe pięć dni i niewykluczone, że pomogło im to w integracji i dodało sił przed spotkaniem z __Jagiellonią - mówi trener Mandrysz. - Dawno już nie widziałem naszej drużyny tak bardzo zmobilizowanej i zwartej. Zawodnicy tworzyli rewelacyjny kolektyw. Podczas meczu niesamowicie „żyła” ławka rezerwowych. Cała ta atmosfera sprawiła, że sięgnęliśmy po cenne zwycięstwo. Dodam, że przed pierwszym meczem w grupie spadkowej w Bielsku-Białej, byliśmy na trzydniowym zgrupowaniu, które udało się nam utrzymać w tajemnicy. Wspólny pobyt i zwycięstwo w meczu z Podbeskidziem było pierwszym poważnym krokiem do zapewnie nia sobie przez nasz zespół ligowego bytu na kolejny sezon - podkreślił Mandrysz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?