W przyszłym roku planowane są w centrum duże remonty torowisk. Za 39,6 mln zł mają być wymieniane tory na trzech odcinkach wzdłuż Plant między ul. Piłsudskiego i Dworcem Głównym, a także wzdłuż ul. Zwierzynieckiej.
Niestety, na te przedsięwzięcia nie udało się uzyskać unijnego wsparcia.
- Z powodu przyszłorocznych prac będziemy musieli okresowo wyłączać ruch tramwajowy w centrum na wybranych odcinkach. Jeżeli uda się zakończyć do października przyszłego roku modernizację torowisk od ul. Piłsudskiego do Dworca Głównego, to będzie sens myśleć o nowej siatce połączeń od początku nowego roku akademickiego albo od początku 2016 roku - wyjaśnia wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.
Rok 2015 zapowiada się więc jako kolejny, w którym nie zmieni się siatka połączeń tramwajów i autobusów. Nie będą one także jeździć z większą częstotliwością.
Od trzech lat władze miasta nie mogą wprowadzić systemu, w którym tramwaje zatrzymują się na przystankach częściej. Za każdym razem tłumaczą się brakiem pieniędzy. Tak jest i tym razem.
- Nie rozumiem, dlaczego miasto nie decyduje się na wprowadzenie większej częstotliwości kursów. Skoro w tym roku poszerzono strefę płatnego parkowania, a w przyszłym roku ma ona powiększyć się o kolejne obszary, to trzeba dać coś w zamian, aby zachęcić do przesiadania się z aut do pojazdów komunikacji zbiorowej - komentuje Rafał Terkalski, miłośnik krakowskiej komunikacji znany z komiksu i filmu krytykującego transport w naszym mieście.
Urzędnicy przymierzają się do zmian po przeprowadzeniu najważniejszych remontów torowisk w centrum. Nie chcą, aby nakładały się one z wprowadzeniem nowej siatki połączeń. W tym roku rozkłady były zmienione z powodu modernizacji linii między rondem Mogilskim a pl. Centralnym (czasowo wyłączona była też linia wzdłuż al. Pokoju) oraz remontu torów na ul. Na Zjeździe.
Na częstsze kursy w komunikacji miejskiej potrzeba dodatkowo ok. 20 mln zł rocznie. Nie ma takiej kwoty w przyszłorocznym budżecie miasta.
Wiceprezydent Trzmiel argumentuje, że nawet jednak bez wprowadzenia planowanej od kilku lat rewolucji w komunikacji, władze Krakowa i tak poprawiają funkcjonowanie komunikacji miejskiej.
Miasto przeznaczyło 900 tys. zł na zwiększenie częstotliwości kursów niektórych linii w godzinach szczytu do końca tego roku. Na przykład tramwaje linii nr 7 w godzinach największego ruchu rano i po południu wzmocnią kursujące z Nowego Płaszowa tramwaje linii nr 11 i 20.
Nie wszyscy są jednak z tego zadowoleni. - Lepszym rozwiązaniem byłoby puszczenie "dwudziestki" co pięć minut, a nie trzech tramwajów, które mają jeździć w odstępach, ale i tak zdarza się, że jadą stadami jeden za drugim - mówi Terkalski.
Marek Lasota, kontrkandydat urzędującego prezydenta Jacka Majchrowskiego w wyborach prezydenckich, uważa, że potrzebne są bardziej zdecydowane działania, aby usprawnić poruszanie się po mieście.
- Jeżeli chcemy mówić poważnie o podniesieniu komfortu życia mieszkańców, uczynieniu miasta znacznie bardziej funkcjonalnym, ograniczeniu czasu, jaki tracimy w korkach, i związanej z tym stracie pieniędzy, to musimy myśleć o tym, aby przebudować cały system komunikacji i zabrać się za to natychmiast, a nie udawać, że się naprawia komunikację w Krakowie - komentuje Marek Lasota.
Przypomnijmy, że na zlecenie miasta w 2011 roku Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP opracowało koncepcję zmiany siatki połączeń w komunikacji zbiorowej w Krakowie w czterech wariantach. Ostatecznie rekomendowano wariant zakładający utworzenie 8 linii tramwajowych podstawowych, które będą kursowały co 6 minut, oraz 10 linii uzupełniających - jeżdżących co 12 minut. Zaproponowano też 70 linii autobusowych, w tym 6 magistralnych z częstotliwością co 6 minut, 23 linie uzupełniające (co 12 minut) i 41 wspomagające, kursujące ze zróżnicowaną częstotliwością. Projekt do dziś pozostaje w szufladzie.
Kompleksowe badania ruchu z 2013 roku (największy komunikacyjny sondaż przeprowadzany co 10 lat) wykazały, że do zostawienia auta w garażu czy pod domem i wyboru komunikacji miejskiej najbardziej zachęciłaby mieszkańców możliwość szybszego dojazdu do centrum. Na drugim miejscu ankietowani wymienili zwiększenie częstotliwości kursów tramwajów i autobusów.
Tadeusz Trzmiel sugeruje, że w przyszłorocznym budżecie miasta może jeszcze znaleźć się więcej pieniędzy na poprawienie komunikacji. - Na razie bilansujemy wydatki związane z realizacją zadań komunikacyjnych dla Krakowa przez MPK i firmę Mobilis - informuje.
Dodaje, że dodatkowe pieniądze mogą pochodzić także z refundacji tych inwestycji z minionych lat, które zostały zrealizowane, a nie są jeszcze rozliczone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody