Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobryń i Żurowska są filarami reprezentacji

Justyna Krupa
Justyna Żurowska-Cegielska
Justyna Żurowska-Cegielska Fot. ANNA KACZMARZ
Koszykówka. W najbliższy czwartek reprezentacja Polski kobiet wybiegnie na parkiet, by rozegrać swój pierwszy mecz w Eurobaskecie 2015 – przeciwko Turcji. Turniej rozgrywany w Rumunii i na Węgrzech to dla Polek pierwsze mistrzostwa Europy od czterech lat.

Drużyna Jacka Winnickiego w dużej mierze składa się z byłych – a najpewniej i przyszłych – zawodniczek Wisły Can-Pack. Ważną rolę pełni w niej np. kapitan „Białej Gwiazdy” Justyna Żurowska-Cegielska. W szerokiej kadrze na zgrupowania przed turniejem znalazły się też Agnieszka Szott i Magdalena Ziętara. Obie jednak wróciły już do domów. Szott mogła się tego spodziewać, bo w końcu powołanie dostała trochę „na wyrost”, ze względu na to, że dopiero co wraca do formy po kontuzji. Natomiast Ziętara nie kryła rozczarowania. – _Opuściła zgrupowanie z __powodu kontuzji _– tłumaczył selekcjoner Jacek Winnicki.

Przed startem mistrzostw drużyna „Winniczka” zagrała w dwóch mocno obsadzonych turniejach towarzyskich – w Hiszpanii i Francji. Niestety, „Biało-czerwone” przegrały tam większość sparingów, w tym mecze przeciwko zawsze mocnym gospodyniom tych turniejów. Na początku trener nie mógł korzystać z Eweliny Kobryn. Środkowa miała naciągnięty mięsień. Gdy wróciła do gry, Polki od razu odniosły zwycięstwo nad Wielką Brytanią.

Ważniejsza była jednak wygrana nad Włoszkami, którą kadra Winnickiego zanotowała w ostatni piątek. Zwycięstwo bardzo poprawiło wszystkim nastroje, bo Włoszki będą jednym z grupowych rywali w Eurobaskecie.

Co ciekawe, oficjalna strona mistrzowskiego turnieju pozwoliła sobie na stworzenie analizy gry polskiego zespołu. Jako kluczowe zawodniczki, autorzy wskazali Kobryn i Żurowską oraz Amerykankę z polskim paszportem – Julie McBride. Na miano „wschodzącej gwiazdy” polskiej ekipy, ich zdaniem, zasłużyła Dominika Owczarzak.

Polki swoje mecze w grupie B będą rozgrywać w rumuńskiej Oradei. Będą musiały zacząć „z wysokiego C”, bo ich pierwszy rywal – Turczynki – to najsilniejsza ekipa w całej grupie. Później zmierzą się jeszcze z Białorusią, Grecją i na koniec z Włochami. Z każdej z czterech grup na mistrzostwach do kolejnego etapu awansują trzy drużyny, które później zmierzą się w kolejnej fazie grupowej. Dopiero ta faza wyłoni najlepszą ósemkę turnieju.

Warto przypomnieć, że tylko zajęcie miejsc 2.-5.pozwoli Polkom dalej walczyć o awans na igrzyska olimpijskie. No chyba, że… „Biało-czerwone” powtórzą swój największy, historyczny sukces z 1999 roku i mistrzostwa wygrają. Bo złoty medalista wyprawę do Rio ma zapewnioną „z urzędu”. Tytułu bronią Hiszpanki, z nową wiślaczką Laurą Nicholls w składzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski