Fot. archiwum prywatne
Mr. Krime
Krime początkowo miał zostać muzykiem klasycznym - i dlatego przez dwanaście lat pobierał naukę gry na skrzypcach. Kiedy usłyszał amerykański hip-hop - zachwycił się didżejowaniem.
- Byłem w tamtym czasie dwukrotnie w USA i mogłem poznać tę kulturę naocznie. Hip-hop docierał do Polski różnymi kanałami z Zachodu. To było coś zupełnie nowego - nie tylko sama muzyka, ale również moda, graffiti i breakdance - wspomina.
Z czasem tak udoskonalił swe didżejskie rzemiosło, że zaczął triumfować we wszystkich organizowanych w Polsce zawodach turntablistycznych. Kiedy zebrał wszystkie możliwe laury - sam zaczął zasiadać w gronie jury tychże konkursów.
Dzisiaj ma na swym koncie kilka mikstejpów. Najpopularniejsze z nich to dwie cześci "Stamina Beatz" i "Krime Story" oraz "Strictly Hip-Hop Classics Vol. 1". Z czasem zainteresował się bardziej korzennymi gatunkami "czarnej" muzyki.
- Dzisiaj w moich setach dominuje przede wszystkim klasyczny funk i soul. Hip-hop był świetnym punktem wyjścia do dalszych poszukiwań brzmieniowych. W pewnym momencie zacząłem docierać do źródeł sampli, używanych przez hiphopowych producentów i często okazywało się, że są one ciekawsze od nagrań, w których zostały wykorzystane - podkreśla.
Jego zdolności didżejskie docenili również polscy muzycy jazzowi. Krime współpracował już, grając na żywo, ze Sławkiem Jaskułke czy Miką Urbaniak. Swój ostatni projekt "Music For Night People" zrealizował z innymi mistrzem decków - Danielem Drumzem.
W piątek, 16 listopada, o godz. 22 wystapi wraz z Disco Moulem w klubie Rozrywki 3.
Paweł Gzyl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?