Klub stabilny jak nigdy dotąd

Tak się złożyło, że termin walnego zebrania sprawozdawczego członków stowarzyszenia wypadł w przeddzień rewanżowego meczu barażowego o awans do III ligi pomiędzy MKS Trzebinia a Bocheńskim KS. Sukces trzebinian gwarantował seniorom Proszowianki utrzymanie się w IV lidze. Zwycięstwo ekipy z Bochni, zepchnęłoby proszowian na niższy szczebel.

Degradacja byłaby oczywiście smutnym wydarzeniem, ale też z przebiegu środowego spotkania wynikało, że nie byłaby to jakaś wielka tragedia. - Gdyby tak się stało, nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie podjęli natychmiast próby powrotu do IV ligi - zadeklarował prezes Sławomir Mach.

Stowarzyszenie Nowa Proszowianka, pod egidą którego występują klubowe drużyny piłkarskie, rzeczywiście sprawia w tej chwili solidne wrażenie. Rzadko kiedy w stuletniej klubowej historii udawało się wypracować tak stabilną sytuację finansowa i organizacyjną.

Ze sprawozdania finansowego wynikało, że klubowe dochody w 2015 roku wyniosły nieco ponad 306 tys. zł. Złożyły się na to głównie wpływy od sponsorów za reklamę na stadionie (86,8 tys. zł), dochody z prowadzenia dwóch miejskich parkingów (88,2 tys.), dotacja z Urzędu Gminy (91 tys.). Poza tym klub pozyskiwał środki z opłat członkowskich, wpłat rodziców, grantów itp.

Najpoważniejsze pozycje po stronie wydatków to płace czterech trenerów (50,3 tys.), obozy szkoleniowe (44,6 tys.), transport na zawody (29,2 tys.). Ogółem wydatki zamknęły się kwotą ponad 309 tys. Klub zanotował zatem niewielką stratę, ale wobec tego, że po roku 2014 posiadał sporą nadwyżkę, bilans jest dodatni. - Sytuację finansową trzeba uznać za dobrą. Klub nie ma żadnego zadłużenia. Przy utrzymaniu dotychczasowych sponsorów i wysokości dotacji z gminy, nie ma dla jego funkcjonowania żadnego zagrożenia - ocenił Maksymilian Kozerski i Komisja Rewizyjna zawnioskowała o udzielenie zarządowi absolutorium, które zostało udzielone jednogłośnie.

Jednak to, że sytuacja jest dobra, nie oznacza, że klubowi nie brakuje trosk. Prezes Mach przyznał, że kilka miesięcy temu ze współpracy zrezygnowało kilku sponsorów i jego celem jest znalezienie ich następców. Zwrócił też uwagę, że dotacja z Urzędu Gminy, która formalnie została zwiększona, faktycznie zmalała za sprawą rezygnacji samorządu z finansowania płacy trenera seniorów. - Prosilibyśmy o przemyślenie tej sytuacji oraz o rozważenie finansowania przez gminę, przynajmniej częściowo, transportu na mecze młodzieży - prosił prezes. Ten ostatni wniosek był związany z awansem juniorów do Małopolskiej Ligi Juniorów. Będzie to oznaczało konieczność wyjazdów na mecze do Nowego Sącza czy Limanowej.

Obecny na zebraniu burmistrz Grzegorz Cichy odparł, że decyzje co do ewentualnego zakresu pomocy dla klubu podejmie po Światowych Dniach Młodzieży. - Zanosi się, że one pociągną za sobą duże koszty. Wrócimy do sprawy w sierpniu, gdy będą one już znane - powiedział.

W czasie zebrania nie mogła zabraknąć wątku jubileuszowego. Obchodząca w tym roku jubileusz stulecia Proszowianka zaplanowała w związku z tym liczne wydarzenia okolicznościowe. Większość z nich już doszła do skutku: towarzyskie turnieje, zlot motocyklowy, rajd samochodowy. Kilka dni temu światło dzienne ujrzała klubowa monografia.

Nadal jednak nie wiadomo, kiedy i z kim proszowianie zagrają pokazowy mecz z okazji jubileuszu. Planowana gra z Cracovią nie doszła do skutku z powodu zakwalifikowania się „Pasów” do europejskich pucharów. Znalezienie atrakcyjnego rywala jest ważne, bo przydałoby obchodom splendoru, a przy tym byłaby to świetna okazja, aby uhonorować zasłużonych zawodników i działaczy odznaczeniami państwowymi i związkowymi.