Być może w nowym sezonie Kolejarz Stróże jako gospodarz grać będzie na stadionie... Sandecji Nowy Sącz. Już doszło do porozumienia w tej sprawie. Powód? Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN ze względu m.in. na uchybienia infrastrukturalne nie przyznała klubowi spod Grybowa licencji na występy w I lidze.
– Naprawdę, nie rozumiem, o co w tym wszystkim chodzi _– kiwa głową prezes Kolejarza Bolesław Dywan. – _Mieliśmy znaleźć obiekt zastępczy, to znaleźliśmy. W piątek rano poinformowaliśmy o tym, a po południu dowiedzieliśmy się, że nie dostajemy licencji, bo nie dostarczyliśmy odpowiednich dokumentów. A wie pan co, mamy dowód, że wysłaliśmy je drogą elektroniczną – dodaje.
Władze Kolejarza cały czas wierzą, że drużyna ostatecznie będzie mogła występować na swoim boisku. – Umowę z __Sandecją mamy, ale koszt wynajęcia jej stadionu (15 tys. zł plus wszystkie inne koszta – przyp. ŁM) jest dla nas olbrzymi. No i __dla kogo mielibyśmy tam grać? – zastanawia się sternik pierwszoligowca.
Prezes nie zgadza się z większością zarzutów. – _Co to w ogóle znaczy, że na naszym stadionie brak odpowiednio oznakowanych rzędów i miejsc siedzących? W poprzednim roku już dwa razy to przerabialiśmy. Najpierw przyjechał jeden wysłannik, potem drugi. Wszystko było wykonane tak, jak obaj sobie życzyli _– wylicza.
Według PZPN, na obiekcie w Stróżach brak jest też miejsc przeznaczonych dla niepełnosprawnych. – _A przecież zrobiliśmy specjalny sektor. Z podjazdem, oznaczeniami _– tłumaczy szef Kolejarza.
Wymogów ma nie spełniać także pokój do kontroli antydopingowej.
Dywan: – _Niedawno właśnie ten pokój został zrobiony według wskazówek człowieka z PZPN. Tyle tylko, że jeden kazał wszystko wykonaćw określony sposób, a drugi przyjechał, nic nie mówił, jedynie porobił zdjęcia, i sobie pojechał. Zresztą, mamy też protokół z odbioru boiska, a teraz słyszymy, że pobocze gry nie spełnia wymogów. Jestem tym wszystkim wstrząśnięty _– twierdzi.
Na stadionie pod Grybowem ponoć nie ma też wymaganej liczby stoisk gastronomicznych. – I __to również błąd. _Mamy główny bar, a oprócz tego są wózki, którymi podjeżdża się pod sektor kibiców gości _– przypomina.
Nieprawdziwy ma być także zarzut, że klub nie przedstawił dokumentów potwierdzających zatrudnienie firmy ochroniarskiej. – Wszystko wysłaliśmy. Firma „FIS” jest u nas już od jakiegoś czasu. Niedawno od pań w sekretariacie Sandecji usłyszałem, że kiedyś wysłały do PZPN dokumenty, a potem przyszła informacja, że w Warszawie niczego nie ma. Jak widać, w PZPN jest bałagan – nie owija w bawełnę.
– Bałagan? My rozpatrujemy tylko dokumenty dostarczone przez kluby _– wyjaśnia z kolei Janusz Popiołek ze wspomnianej komisji. – _I na takiej podstawie została podjęta także decyzja dotycząca Kolejarza – dodaje.
Dziś w siedzibie związku ze wszystkimi odpowiednimi dokumentami ma zjawić się senator Stanisław Kogut, czyli osoba numer jeden w Kolejarzu, a Komisja Odwoławcza będzie miała pięć dni na rozpatrzenie sprawy.
W Stróżach, mimo wcześniejszych różnych informacji, nie jest rozważane wycofanie drużyny ani sprzedaż ewentualnej licencji na występy na zapleczu ekstraklasy. Dodajmy, że w przypadku, gdyby klub ostatecznie nie otrzymał zgody na występy w I lidze, nowy sezon musiałby rozpocząć poziom niżej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?