Po pierwsze – pożyczki, mające pomóc w spłacie długów. Po drugie – wyższa wycena medycznych świadczeń wysokospe-
cjalistycznych. Te działania mają poprawić trudną sytuację finansową placówek.
– Zadłużenie naszego szpitala wynosi ponad 30 milionów zł. Wszystkich zobowiązań mamy w sumie ok. 90 milionów
– wylicza dr hab. med. Maciej Kowalczyk, dyrektor szpitala w Prokocimiu. Jak twierdzi, w przypadku szpitali dziecięcych sytuacja jest wyjątkowo trudna, bo wszystkie świadczenia dla małych pacjentów są droższe niż dla dorosłych, a wycena jest taka sama albo nawet niższa.
– Musimy zatrudniać dwa razy więcej pielęgniarek niż zwykłe szpitale, wydawać pięć posiłków dziennie zamiast trzech – to wszystko pochłania pieniądze. Nawet sprzęt, z uwagi na to, że musi być mniejszy, kosztuje więcej. Oczywiście, wprowadziliśmy już niemal wszystkie oszczędności, ale jesteśmy w takim momencie, że bardziej pasa już się nie da zacisnąć bez szkody dla pacjentów – mówi dr Kowalczyk.
Według zapewnień premier Ewy Kopacz, Centrum Zdrowia Matki Polki i Centrum Zdrowia Dziecka otrzymają w najbliższym czasie 100 mln zł. Ile otrzyma krakowski ośrodek? Jeszcze nie wiadomo. Co więcej, aby szpital w Prokocimiu w ogóle dostał rządowe pieniądze, potrzebna jest zmiana rozporządzenia. Ma ona nastąpić dopiero 20 sierpnia.
– Nasza placówka nie podlega pod ministra zdrowia, a pod rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dlatego zasady przyznawania pożyczki są nieco inne – tłumaczy dr Kowalczyk.
Choć cieszy się z tego gestu, jest ostrożny. – Dobrze, że problemy szpitali pediatrycznych zostały zauważone. Czekamy na konkrety – mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?