Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klinika w Prokocimiu czeka na pomoc

(KOJ)
Szpital w Krakowie-Prokocimiu
Szpital w Krakowie-Prokocimiu Fot. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI
Zdrowie. Rząd wychodzi z inicjatywą wobec największych szpitali dziecięcych w Polsce. Cztery z nich: Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi i Centrum Zdrowia Dziecka, Instytut Matki i Dziecka przy ul. Kas­przaka w Warszawie oraz Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie-Prokocimiu otrzymają dwutorową pomoc.

Po pierwsze – pożyczki, mające pomóc w spłacie długów. Po drugie – wyższa wycena medycznych świadczeń wysokospe-
c­jalistycznych. Te działania mają poprawić trudną sytuację finansową placówek.

– Zadłużenie naszego szpitala wynosi ponad 30 milionów zł. Wszystkich zobowiązań mamy w sumie ok. 90 milionów
– wylicza dr hab. med. Maciej Kowalczyk, dyrektor szpitala w Prokocimiu. Jak twierdzi, w przypadku szpitali dziecięcych sytuacja jest wyjątkowo trudna, bo wszystkie świadczenia dla małych pacjentów są droższe niż dla dorosłych, a wycena jest taka sama albo nawet niższa.

– Musimy zatrudniać dwa razy więcej pielęgniarek niż zwykłe szpitale, wydawać pięć posiłków dziennie zamiast trzech – to wszystko pochłania pieniądze. Nawet sprzęt, z uwagi na to, że musi być mniejszy, kosztuje więcej. Oczywiście, wprowadziliśmy już niemal wszystkie oszczędności, ale jesteśmy w takim momencie, że bardziej pasa już się nie da zacisnąć bez szkody dla pacjentów – mówi dr Kowalczyk.

Według zapewnień premier Ewy Kopacz, Centrum Zdrowia Matki Polki i Centrum Zdrowia Dziecka otrzymają w najbliższym czasie 100 mln zł. Ile otrzyma krakowski ośrodek? Jeszcze nie wiadomo. Co więcej, aby szpital w Prokocimiu w ogóle dostał rządowe pieniądze, potrzebna jest zmiana rozporządzenia. Ma ona nastąpić dopiero 20 sierpnia.

– Nasza placówka nie podlega pod ministra zdrowia, a pod rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dlatego zasady przyznawania pożyczki są nieco inne – tłumaczy dr Kowalczyk.

Choć cieszy się z tego gestu, jest ostrożny. – Dobrze, że problemy szpitali pediatrycznych zostały zauważone. Czekamy na konkrety – mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski